Piraci w walce z... piractwem

W Holandii wybuchł właśnie nie lada skandal. Jeden z członków zarządu tamtejszej organizacji Buma/Stemra, która reprezentuje przemysł muzyczny musiał opuścić stanowisko. Okazało się, że organizacja winna jest około miliona euro jednemu kompozytorowi, którego muzyka została bez jego zgody wykorzystana w... antypirackich spotach reklamowych.

W Holandii wybuchł właśnie nie lada skandal. Jeden z członków zarządu tamtejszej organizacji Buma/Stemra, która reprezentuje przemysł muzyczny musiał opuścić stanowisko. Okazało się, że organizacja winna jest około miliona euro jednemu kompozytorowi, którego muzyka została bez jego zgody wykorzystana w... antypirackich spotach reklamowych.

W Holandii wybuchł właśnie nie lada skandal. Jeden z członków zarządu tamtejszej organizacji Buma/Stemra, która reprezentuje przemysł muzyczny musiał opuścić stanowisko. Okazało się, że organizacja winna jest około miliona euro jednemu kompozytorowi, którego muzyka została bez jego zgody wykorzystana w... antypirackich spotach reklamowych.

Kompozytor Melchior Rietveldt nagrał dla organizacji utwór muzyczny, lecz następnie był on bez jego zgody ani wiedzy puszczany w mediach. Mimo wielokrotnych wezwań do zapłaty nie ujrzał on ani centa za swoje dzieło. Według niego, za wszystkie emisje tego spotu należy mu się obecnie około miliona euro.

Reklama

Jednak to nie wszystko. Rietveldt spotkał się ostatnio z Jochemem Gerritsem - członkiem zarządu antypirackiej organizacji w celu omówienia sprawy. Dla spokoju ducha - przebieg całego spotkania postanowił nagrać. Jak się okazało - był to bardzo dobry ruch, ponieważ w trakcie rozmowy Gerrits obiecał, że owszem - przedstawi sprawę na zebraniu zarządu, jeśli jednak dostanie 1/3 należnych kompozytorowi pieniędzy.

Wobec tak twardych dowodów i zarzutów o korupcję Gerrits musiał opuścić stanowisko i obecnie czeka na dalszy, zapewne niezbyt przyjemny rozwój sprawy.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy