Plastik zmienia geologię Ziemi

Rocznie produkujemy miliardy ton plastiku, który trafia często później na wysypiska, do ziemi lub do oceanów. Naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Western Ontario oraz Algalita Marine Research Institute odkryli, że wywiera to efekt na geologię naszej planety - plastik łączy się ze skałami wulkanicznymi, muszlami, piaskiem i koralowcami tworząc zupełnie nowy, syntetyczny rodzaj skały.

Rocznie produkujemy miliardy ton plastiku, który trafia często później na wysypiska, do ziemi lub do oceanów. Naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Western Ontario oraz Algalita Marine Research Institute odkryli, że wywiera to efekt na geologię naszej planety - plastik łączy się ze skałami wulkanicznymi, muszlami, piaskiem i koralowcami tworząc zupełnie nowy, syntetyczny rodzaj skały.

Rocznie produkujemy miliardy ton plastiku, który trafia często później na wysypiska, do ziemi lub do oceanów. Naukowcy z kanadyjskiego Uniwersytetu Western Ontario oraz Algalita Marine Research Institute odkryli, że wywiera to efekt na geologię naszej planety - plastik łączy się ze skałami wulkanicznymi, muszlami, piaskiem i koralowcami tworząc zupełnie nowy, syntetyczny rodzaj skały.

Plastikowa skała, nazwana przez naukowców plastiglomeratem, powstaje ona najprawdopodobniej gdy rozgrzane, miękkie kawałki plastiku z ognisk rozpalanych przez ludzi (lecz mogą to być także na przykład płonące plastikowe śmieci podczas pożarów lasów) łączą się z elementami naturalnymi takimi jak piasek, muszle, czy skały wulkaniczne.

Reklama

Problem jest poważny, bo naukowcy badając 21 miejsc na hawajskich plażach na każdej z nich byli w stanie znaleźć fragmenty plastiglomeratu - w niektórych z nich nadal dało się rozpoznać szczoteczki do zębów, jednorazowe widelce, linki i inne przedmioty z tworzyw sztucznych.

A to tak naprawdę czubek góry lodowej, bo większość tego materiału może trafiać do oceanu gdzie zalega na dnie zostawiając trwały ślad w środowisku naturalnym. Oczywiście plastik nie jest wieczny i z czasem powinien się rozłożyć, jednak w obecnym tempie w jakim generujemy śmieci raczej dojdzie do tego, że plastikowych skał będzie coraz więcej.

I nie jest to jedyny problem, bo do przyrody trafia także masa mikroskopijnego, plastikowego konfetti, które samo w sobie może tworzyć coś w rodzaju warstwy skał osadowych. Z tego powodu niektóre kraje zakazują już popularnych peelingów do ciała zawierających maleńkie, plastikowe kulki. Jedna tubka takiego środka może zawierać ich aż 330 tysięcy, a są one na tyle drobne, że skutecznie przeciskają się przez wszystkie fazy oczyszczania wody i trafiają do natury.

Recykling nie jest tu rozwiązaniem idealnym, bowiem większość plastików da się ponownie wykorzystać tylko raz, a obecnie używamy ich tak wiele, że i tak trafi on na wysypiska gdzie zalegał będzie tysiące lat. Dlatego tak ważne jest szukanie bardziej naturalnych alternatyw - musimy zacząć działać zanim będzie zbyt późno.

Źródła: , ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy