Pobito 15-letni rekord w GoldenEye na Nintendo 64

Pokolenie dzisiejszych 30-latków z pewnością doskonale pamięta konsolę Nintendo 64 i grę GoldenEye, która była swego czasu wielkim krokiem naprzód dla strzelanek 3D. Co ciekawe, ludzie nadal zagrywają się w nią próbując bić jak najszybciej pokonywać poziomy, a ostatnio Karlowi Jobstowi udało się pobić rekord, który zdawał się być nie do pobicia od 15 lat. Sam Jobst nie mógł uwierzyć, że mu się udało.

Pokolenie dzisiejszych 30-latków z pewnością doskonale pamięta konsolę Nintendo 64 i grę GoldenEye, która była swego czasu wielkim krokiem naprzód dla strzelanek 3D. Co ciekawe, ludzie nadal zagrywają się w nią próbując bić jak najszybciej pokonywać poziomy, a ostatnio Karlowi Jobstowi udało się pobić rekord, który zdawał się być nie do pobicia od 15 lat. Sam Jobst nie mógł uwierzyć, że mu się udało.

Pokolenie dzisiejszych 30-latków z pewnością doskonale pamięta konsolę Nintendo 64 i grę GoldenEye, która była swego czasu wielkim krokiem naprzód dla strzelanek 3D. Co ciekawe, ludzie nadal zagrywają się w nią próbując bić jak najszybciej pokonywać poziomy, a ostatnio Karlowi Jobstowi udało się pobić rekord, który zdawał się być nie do pobicia od 15 lat. Sam Jobst nie mógł uwierzyć, że mu się udało.

Dokładniej rzecz biorąc chodzi o poziom Dam, a więc pierwszy poziom w całej grze, który 15 lat temu Bryan Bosshardt pokonał w 53 sekundy - po nim sztuka ta udała się tylko 127 innym osobom. Dlatego zdawało się, że jest to absolutne minimum, szybciej się już nie da, to po wielu próbach Karl Jobst przeszedł ten poziom w 52 sekundy.

Reklama

Jest to naprawdę niezły wyczyn, zwłaszcza jeśli obejrzycie dokładnie nagranie - Jobst (w sensie kierowana przez niego postać) patrzy w dziwnych kierunkach, bo speedrunnerzy odkryli, że w ten sposób można przyspieszyć bieganie. Sprzyjały mu także okoliczności, bo agent 007 biegnie szybciej, jeśli strażnicy strzelą mu w plecy, a strzelanie nie jest ich mocną  stroną. Jobst miał wielkie szczęście, bo tym razem aż trzech strażników go trafiło, do tego szybko otworzyła mu się brama (jej prędkość również się waha między rozgrywkami).

Uzyskanie takich optymalnych warunków zajęło Jobstowi 250 godzin, co wyjaśnia jego wybuch radości. Tego rekordu już prawdopodobnie pobić się nie da. Ale czy na pewno?

Źródło: , Zdj.: screenshot YouTube/Karl

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy