Podsłuchują nas słuchawki?

Firma Bose, będąca jednym z bardziej znanych producentów słuchawek wpadła właśnie w spore tarapaty. Okazało się bowiem, że jeden z niezadowolonych klientów złożył za oceanem pozew twierdząc, że słuchawki go podsłuchują. I wygląda na to, że może mieć rację.

Firma Bose, będąca jednym z bardziej znanych producentów słuchawek wpadła właśnie w spore tarapaty. Okazało się bowiem, że jeden z niezadowolonych klientów złożył za oceanem pozew twierdząc, że słuchawki go podsłuchują. I wygląda na to, że może mieć rację.

Firma Bose, będąca jednym z bardziej znanych producentów słuchawek wpadła właśnie w spore tarapaty. Okazało się bowiem, że jeden z niezadowolonych klientów złożył za oceanem pozew twierdząc, że słuchawki go podsłuchują. I wygląda na to, że może mieć rację.

Niejaki Kyle Zak złożył w sądzie federalnym w Chicago pozew domagający się zaprzestania niedozwolonych praktyk przez aplikację Bose Connect, która - jak próbuje wykazać Zak - nie tylko zbierała informacje o tym jakich treści słuchamy przez słuchawki Bose - producent sprzętu audio miał potem te informacje sprzedawać innym firmom bez zgody konsumentów.

Reklama

Oczywiście w całej sprawie chodzi też o pieniądze - z jednej strony pieniądze, które Bose otrzymywać miało za handel danymi użytkowników, a z drugiej milionami dolarów, jakich Zak domaga się od producenta słuchawek w ramach odszkodowania i zadośćuczynienia.

Źródło: , Zdj.: Bose

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy