Polskie powietrze najgorsze w Europie

Żarty mówią, że segregacja śmieci po polsku to podział na nadające się do spalenia w dzień i po zmroku. Jednak zupełnie na serio, w każdą zimę udowadniamy, że w żartach tych jest ziarno prawdy - w zeszłym roku zdobyliśmy niechlubne miano światowej stolicy smogu, a teraz Europejska Agencja Środowiska ostrzega, że powietrze w Polsce jest najgorszej jakości na całym Starym Kontynencie.

Żarty mówią, że segregacja śmieci po polsku to podział na nadające się do spalenia w dzień i po zmroku. Jednak zupełnie na serio, w każdą zimę udowadniamy, że w żartach tych jest ziarno prawdy - w zeszłym roku zdobyliśmy niechlubne miano światowej stolicy smogu, a teraz Europejska Agencja Środowiska ostrzega, że powietrze w Polsce jest najgorszej jakości na całym Starym Kontynencie.

Żarty mówią, że segregacja śmieci po polsku to podział na nadające się do spalenia w dzień i po zmroku. Jednak zupełnie na serio, w każdą zimę udowadniamy, że w żartach tych jest ziarno prawdy - w zeszłym roku zdobyliśmy niechlubne miano światowej stolicy smogu, a teraz Europejska Agencja Środowiska ostrzega, że powietrze w Polsce jest najgorszej jakości na całym Starym Kontynencie.

Stacje znajdujące się na wschód od Wisły rejestrowały w poniedziałkowe przedpołudnie znaczne przekroczenie norm czystości powietrza, choć wyniki wahały się od dokładnego miejsca pomiaru, przy czym najgorzej było na południe od Warszawy. Wyraźnie widać to na mapie European Air Quality Index:

Reklama

Źródło: EEA Air quality index

O problemie smogu na szczęście mówi się w naszym kraju coraz poważniej - jego źródłem nie są wyłącznie o elektrownie na paliwa kopalne, lecz samochody i przede wszystkim bardzo "brudny" opał i przestarzałe urządzenia do opalania - problem taki występuje bowiem głównie zimą.

I nie ma co tu dopatrywać się światowego spisku, bo wyniki pomiarów nie kłamią - co od paru lat potwierdzają też raporty NIK. Wyrzucenie (przynajmniej w najgorsze zimowe dni) samochodów z miast to oczywiście zadanie dla ich władz, ale problem z opałem ciężej będzie rozwiązać - żadne pogadanki o zdrowiu czy o ekologii ani nawet mandaty wlepiane za palenie śmieciami nie rozwiążą problemu braku pieniędzy, który pcha ludzi ku używaniu najgorszego możliwego opału i starego sprzętu.

Problem jest bardzo poważny i trzeba się wreszcie nad nim pochylić, bo, myśląc nawet wyłącznie w kategoriach finansowych, koszty zdrowotne mogą się okazać za kilka czy kilkanaście lat bardzo trudne do udźwignięcia - rocznie z powodu smogu umiera w naszym kraju nawet 40-50 tysięcy osób.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy