Ręczny silnik odrzutowy

Jeśli należycie do grona miłośników prędkości firma Dreamscience przygotowała coś w sam raz dla Was - ręczny silnik odrzutowy nazwany po prostu Thrusters. Trzymając go w dłoniach zjazd na snowboardzie, nartach czy deskorolce lub lot na paralotni może dostarczyć jeszcze bardziej ekstremalnych doznań.

Jeśli należycie do grona miłośników prędkości firma Dreamscience przygotowała coś w sam raz dla Was - ręczny silnik odrzutowy nazwany po prostu Thrusters. Trzymając go w dłoniach zjazd na snowboardzie, nartach czy deskorolce lub lot na paralotni może dostarczyć jeszcze bardziej ekstremalnych doznań.

Jeśli należycie do grona miłośników prędkości firma Dreamscience przygotowała coś w sam raz dla Was - ręczny silnik odrzutowy nazwany po prostu Thrusters. Trzymając go w dłoniach zjazd na snowboardzie, nartach czy deskorolce lub lot na paralotni może dostarczyć jeszcze bardziej ekstremalnych doznań.

Wynalazek ten jest w zasadzie potężnym silnikiem elektrycznym zdolnym do rozkręcenia podłączonej do niego turbiny do 30 tysięcy obrotów na minutę. Cztery takie turbiny są w stanie wygenerować ponad 445 niutonów ciągu.

Dzięki temu podczas testów na zamarzniętym Jamie Barrow był w stanie rozpędzić się na snowboardzie do prędkości 80 kilometrów na godzinę, a oczywiście sporty zimowe to nie jedyna dziedzina gdzie może się nowy wynalazek przydać - z pewnością zacierają już ręce bardziej ekstremalni fani paralotniarstwa czy sportów wodnych.

Reklama

Na razie to dopiero pierwszy prototyp urządzenia, a jego twórca - dr Adam Contoret - pracuje nad kolejną, jeszcze mocniejszą wersją. Finalnie urządzenie kosztować ma od 5 do 10 tysięcy dolarów.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy