Wahadłowce wrócą do łask? Ten samolot kosmiczny ma latać na ISS
Dream Chaser to nowy wahadłowiec, nad którym pracuje firma Sierra Space. Maszyna przypomina niewielki prom kosmiczny i wiemy, że ma latać w misjach na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS w ramach kontraktu z NASA. Dream Chaser przeszedł niedawno ważne testy, które przybliżają wahadłowiec do pierwszego startu w kosmos.

NASA zrezygnowała z promów kosmicznych wiele lat temu, ale wkrótce tego typu maszyny znowu zaczną latać na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS. Nowy wahadłowiec budowany jest we współpracy z amerykańską agencją przez firmę Sierra Space. Dream Chaser przeszedł niedawno ważne testy, które przybliżają go do pierwszego lotu.
Wahadłowiec Dream Chaser przeszedł ważne testy przed lotem w kosmos
Dream Chaser to niewielki wahadłowiec, który Sierra Space buduje od kilku lat. W ciągu ostatnich tygodni prom kosmiczny przeszedł kluczowe testy, które zostały przeprowadzone w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedy'ego NASA na Florydzie. Co sprawdzano?
W trakcie programu pilotażowego przeprowadzono m.in. próby zakłóceń elektromagnetycznych i kompatybilności elektromagnetycznej (EMI/EMC). Następnie mamy testy holowania, gdzie wykorzystano pojazd Freightliner Cascadia firmy Freightliner Trucks. Ciągnik wraz z ładunkiem były rozpędzane do dużych prędkości, co miało symulować m.in. warunki w trakcie lądowania wahadłowca na pasie.
Próby potwierdziły zdolność statku kosmicznego do działania w przewidywanym środowisku elektromagnetycznym podczas różnych misji
Firma Sierra Space podkreśliła, że były to bardzo ważne testy wahadłowca przed pierwszym lotem w kosmos. Kiedy to nastąpi? Plan zakłada start w drugiej połowie 2026 r., ale wtedy prom kosmiczny nie poleci na ISS.
Prom kosmiczny Sierra Space ma realizować misje cargo na ISS
Dream Chaser to prom kosmiczny, który powstaje we współpracy z NASA. Sierra Space podpisało kontakt z amerykańską agencją już w 2016 r. W jego ramach zaplanowano kilka dostaw ładunków na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Potem jednak doszło do pewnych zmian.
Pierwszy lot wahadłowca ma wykazać jego możliwości w kosmosie, ale na ISS nie poleci. Będzie to misja demonstracyjna, której celem będzie sprawdzenie maszyny na orbicie okołoziemskiej oraz jej zdolności do powrotu na Ziemię. Dream Chaser ma lądować na pasie, jak to było w przypadku promów kosmicznych NASA z programu Space Shuttle.
Warto dodać, że ISS ma działać jeszcze przez kilka lat, bo NASA planuje zniszczenie kosmicznej placówki w okolicy 2031 r. Sierra Space spotkało się z opóźnieniami w trakcie prac nad wahadłowcem. Jego pierwsza wersja o nazwie Tenacity nie odbyła żadnego lotu. Dlatego firma już teraz rozważa przyszłe współprace z prywatnymi stacjami kosmicznymi oraz realizowaniem misji cargo do tych placówek.
Sam projekt jest więc pod znakiem zapytania i będzie musiał odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Sierra Space jakiś czas temu zaczęło budować drugi wahadłowiec o nazwie Reverence, ale prace nad nim wstrzymano.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!









