Rzeka krwi wykryta z powietrza

Zdalnie sterowane modele samolotów, ze względu na coraz bardziej przystępną cenę, są coraz chętniej wybieranie przez pasjonatów lotnictwa i nie tylko. Niektórzy z nich na swoich zabawkach chętnie instalują kamery, które przekazują odbiorcy bieżący obraz z powietrza. Dzięki temu udaje się czasem dokonać zaskakujących, a nawet makabrycznych odkryć.

Zdalnie sterowane modele samolotów, ze względu na coraz bardziej przystępną cenę, są coraz chętniej wybieranie przez pasjonatów lotnictwa i nie tylko. Niektórzy z nich na swoich zabawkach chętnie instalują kamery, które przekazują odbiorcy bieżący obraz z powietrza. Dzięki temu udaje się czasem dokonać zaskakujących, a nawet makabrycznych odkryć.

Zdalnie sterowane modele samolotów, ze względu na coraz bardziej przystępną cenę, są coraz chętniej wybieranie przez pasjonatów lotnictwa i nie tylko. Niektórzy z nich na swoich zabawkach chętnie instalują kamery, które przekazują odbiorcy bieżący obraz z powietrza. Dzięki temu udaje się czasem dokonać zaskakujących, a nawet makabrycznych odkryć.

Z pewnością za makabryczne należy uznać odkrycie jednego z miłośników latających modeli z Teksasu w USA. W czasie jednego z lotów w pobliżu zakładów mięsnych dostrzegł on strumień wypełniony bliżej nieokreśloną, czerwoną cieczą. Wypływał z podziemnej rury znajdującej się na tyłach fabryki i ostatecznie trafiał do pobliskiej rzeki.

Reklama

Autor zdjęć niemal natychmiast powiadomił służby odpowiedzialne za ochronę środowiska, które rozpoczęły śledztwo na podstawie zebranych dowodów. Bez większych problemów ustalono, że płynem trafiającym do rzeki jest świńska krew. Przedstawiciele firmy Columbia Packing Company byłi zaskoczeni całą sytuacją i utrzymują, że nie zdawali sobie sprawy z żadnych nieprawidłowości. Jednak film, który możecie zobaczyć nie pozostawia złudzeń.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama