Samsung pokazał Galaxy S3

W końcu długo oczekiwana premiera - wczoraj o 20:00 czasu polskiego, podczas imprezy w Londynie Samsung zaprezentował z wielką pompą swój nowy, flagowy smartfon - Galaxy S3. Czy była zapowiadana rewolucja?

W końcu długo oczekiwana premiera - wczoraj o 20:00 czasu polskiego, podczas imprezy w Londynie Samsung zaprezentował z wielką pompą swój nowy, flagowy smartfon - Galaxy S3. Czy była zapowiadana rewolucja?

W końcu długo oczekiwana premiera - wczoraj o 20:00 czasu polskiego, podczas imprezy w Londynie Samsung zaprezentował z wielką pompą swój nowy, flagowy smartfon - Galaxy S3. Czy była zapowiadana rewolucja?

Pod względem sprzętu raczej nie. Koreańczycy zdecydowali się chyba pójść tutaj tą samą drogą, którą poszło Apple w przypadku najnowszego iPhone'a 4S - lekko podbili specyfikacje, a skupili się na oryginalnym oprogramowaniu.

Sercem Galaxy S3 jest układ Exynos 4212 z czterema rdzeniami Cortex A9 taktowanymi zegarem 1.4GHz i z grafiką Mali-400MP. Ekran w jaki wyposażono smartfon to 4.8-calowy Super AMOLED HD (bez Plusa - czyli PenTile) o rozdzielczości 720 na 1280 pikseli. Ponadto znajdziemy w nim 1GB pamięci RAM, 16 lub 32GB pamięci na dane (później mają pojawić się wersje 64GB), aparat z matrycą 8 MP, frontową kamerkę 1.9 MP, slot na karty microSD, Bluetooth 4.0, WiFi, GPS (z obsługą GLONASS) i łączność NFC. Całość ma zasilać całkiem spora bateria o pojemności 2100 mAh.

Reklama

Telefon ma 8.6mm grubości, a jego kształty w porównaniu do poprzednika zostały nieco zaokrąglone.

Najważniejsze jednak ma być oprogramowanie, które bazuje oczywiście na najnowszej wersji Androida - 4.0.4 - z firmową nakładką Samsunga - TouchWiz. Całkowitą nowością ma być zestaw programów dostępnych ekskluzywnie na S3 - takich jak S Voice - czyli coś podobnego do Siri od Apple. Działać ma to w ten sposób, że na przykład gdy budzik będzie dzwonił wystarczy, że powiemy "drzemka" aby włączyć taki tryb; S Beam - czyli możliwość błyskawicznego przesyłania plików między telefonami (1 GB w 3 minuty); pop up play - czyli oglądanie wideo na kawałku ekranu bez wyłączania pozostałych aplikacji; AllShare - czyli bazujący na DLNA system dzielenia się mediami - czyli na przykład wyświetlania filmów bezpośrednio na innym ekranie; S Health - programy, które pomogą zadbać o nasze zdrowie.

Czyli rewolucji nie ma, a w niektórych kwestiach (na przykład ekranu) Samsung zawiódł. A może nie tyle zawiódł co padł ofiarą własnej polityki - zorganizował tak wielką imprezę, wcześniej stopniowo pompował balonik, a w końcu dostaliśmy urządzenie naprawdę porządne, lecz wcale nie lepsze od tego co oferuje konkurencja.

Nie wiadomo na razie nic na temat ceny, wiadomo za to, że w Europie S3 zawita już 29 maja.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy