Scott Kelly przechodzi na emeryturę

Po tym jak dwa lata temu na emeryturę przeszedł Kanadyjczyk Chris Hadfield to Amerykanin Scott Kelly został jednym z naszych ulubionych astronautów, bijąc rekord czasu spędzonego na orbicie i dostarczając nam całą masę fantastycznych zdjęć. A teraz także on przechodzi w stan spoczynku.

Po tym jak dwa lata temu na emeryturę przeszedł Kanadyjczyk Chris Hadfield to Amerykanin Scott Kelly został jednym z naszych ulubionych astronautów, bijąc rekord czasu spędzonego na orbicie i dostarczając nam całą masę fantastycznych zdjęć. A teraz także on przechodzi w stan spoczynku.

Po tym jak dwa lata temu na emeryturę przeszedł Kanadyjczyk Chris Hadfield to Amerykanin Scott Kelly został jednym z naszych ulubionych astronautów, bijąc rekord czasu spędzonego na orbicie i dostarczając nam całą masę fantastycznych zdjęć. A teraz także on przechodzi w stan spoczynku.

Dokładna data opuszczenia przez niego NASA została wyznaczona na 1 kwietnia - po tym terminie Kelly ma jeszcze brać udział w prowadzonych przez NASA badaniach na jego organizmie, które mają sprawdzić efekt długiego (340 dni) pobytu w przestrzeni kosmicznej, jednak nie ma on już zamiaru opuszczać Ziemi, przynajmniej w ramach misji amerykańskiej agencji kosmicznej.

Reklama

52-letni Kelly, komandor US Navy, który do NASA dołączył w roku 1996, łącznie spędził w przestrzeni kosmicznej 520 dni podczas czterech misji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, rekord ten jednak zostanie szybko pobity przez Jeffa Williamsa, który już za parę dni wyrusza na ISS i łącznie ma osiągnąć wynik 534 dni poza Ziemią.

Kelly, który nie ma zamiaru latać zawodowo z NASA, nie wyklucza w przyszłości odbycia turystycznego lotu w kosmos.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy