Scott Kelly z kosmicznym rekordem

Amerykanin Scott Kelly pobił ostatnio krajowy rekord jeśli chodzi o czas spędzony w przestrzeni kosmicznej. Łącznie podczas czterech misji nabił on 383 dni bijąc tym samym rekord należący poprzednio do Mike'a Fincke'a.

Amerykanin Scott Kelly pobił ostatnio krajowy rekord jeśli chodzi o czas spędzony w przestrzeni kosmicznej. Łącznie podczas czterech misji nabił on 383 dni bijąc tym samym rekord należący poprzednio do Mike'a Fincke'a.

Amerykanin Scott Kelly pobił ostatnio krajowy rekord jeśli chodzi o czas spędzony w przestrzeni kosmicznej. Łącznie podczas czterech misji nabił on 383 dni bijąc tym samym rekord należący poprzednio do Mike'a Fincke'a.

Kelly na orbicie spędzi jeszcze trochę czasu, bo obecnie bierze on udział w eksperymencie, w ramach którego ma on przebywać na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej okrągły rok - to właśnie na nim NASA chce zbadać długoterminowe skutki przebywania w przestrzeni kosmicznej, zarówno jeśli chodzi o brak grawitacji, promieniowanie, ale także o kwestie psychologiczne - długi okres odosobnienia, odłączenia od rodziny i stresu.

Reklama

Do eksperymentu tego wybrano właśnie tego człowieka, bo posiada on brata bliźniaka (który również jest czynnym astronautą) - Marka - który pozostał na Ziemi i będzie służył jako mała grupa kontrolna.

Kelly, jeśli pomyślnie dotrwa do końca misji, na liczniku będzie miał 522 dni spędzone na orbicie, ale do światowego rekordu ustanowionego przez rosyjskiego kosmonautę Giennadija Padałkę będzie mu sporo brakowało - Rosjanin spędził bowiem w kosmosie aż 879 dni (w trakcie 5 misji).

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy