Serbskie siatkarki w kalendarzu

Koniec roku ma to do siebie, że co jakiś czas jakieś piękne panie z którejś z dyscyplin sportowych zdecydują się na udział w pikantnej sesji zdjęciowej do przyszłorocznego kalendarza swojego klubu. Tylko o ile jeszcze kilka lat temu, taki kalendarz był czystą ciekawostką, tak tej zimy mamy ich kilkakrotnie więcej, niż wszystkich namacalnych zwiastunów śniegu.

Koniec roku ma to do siebie, że co jakiś czas jakieś piękne panie z którejś z dyscyplin sportowych zdecydują się na udział w pikantnej sesji zdjęciowej do przyszłorocznego kalendarza swojego klubu. Tylko o ile jeszcze kilka lat temu, taki kalendarz był czystą ciekawostką, tak tej zimy mamy ich kilkakrotnie więcej, niż wszystkich namacalnych zwiastunów śniegu.

Koniec roku ma to do siebie, że co jakiś czas jakieś piękne panie z którejś z dyscyplin sportowych zdecydują się na udział w pikantnej sesji zdjęciowej do przyszłorocznego kalendarza swojego klubu. Tylko o ile jeszcze kilka lat temu, taki kalendarz był czystą ciekawostką, tak tej zimy mamy ich kilkakrotnie więcej, niż wszystkich namacalnych zwiastunów śniegu.

Po (!), przyszedł czas podzielić się z wami informacją o kolejnym miłym dla oka kalendarzu.  Tym razem na wystawienie się na błysk fleszy zdecydowały się siatkarki francuskiego RC CANNES, w którym prym przede wszystkim wiodły zawodniczki z Serbii. Zobaczcie jak wyszły Milena Rasic, Amadea Durakovic, Ana Antonijevic, Anja Spasojevic.

Reklama

Jak do tej pory opublikowano już 2,5 tysiąca sztuk kalendarza, z których każdy został wyceniony na 12 euro. Nikt w klubie jednak nie ma wątpliwości, że jeśli ich sprzedaż będzie szła równie dobrze jak do tej pory, to autorzy przedsięwzięcia będą zmuszeni do wydrukowania kolejnych kopii swojego unikalnego produktu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy