Skąd Ziemia ma magnetosferę?

Ziemia jest planetą aktywną tektonicznie, do tego posiada relatywnie silną (i istotną z punktu widzenia całego ziemskiego życia) magnetosferę. Od lat istnienie obu tych zjawisk budzi sporo pytań, a wyjaśnienia obu, jak się okazuje, można szukać na Wenus - planecie tak podobnej, a jednocześnie tak bardzo różnej.

Ziemia jest planetą aktywną tektonicznie, do tego posiada relatywnie silną (i istotną z punktu widzenia całego ziemskiego życia) magnetosferę. Od lat istnienie obu tych zjawisk budzi sporo pytań, a wyjaśnienia obu, jak się okazuje, można szukać na Wenus - planecie tak podobnej, a jednocześnie tak bardzo różnej.

Ziemia jest planetą aktywną tektonicznie, do tego posiada relatywnie silną (i istotną z punktu widzenia całego ziemskiego życia) magnetosferę. Od lat istnienie obu tych zjawisk budzi sporo pytań, a wyjaśnienia obu, jak się okazuje, można szukać na Wenus - planecie tak podobnej, a jednocześnie tak bardzo różnej.

Wenus jest bardzo interesującym światem - mimo że ma ona wielkość, skład chemiczny i masę bardzo bliską Ziemi (przez co czasem nazywana jest jej bliźniakiem) to ma ona zabójczą atmosferę. Blisko powierzchni planety, gdzie atmosfera składa się głównie z dwutlenku węgla panuje ogromna temperatura i gigantyczne ciśnienie (ponad 400 stopni Celsjusza i 91 atmosfer).

Reklama

We wnętrzu jest ona również nieco podobna do Ziemi - wszystko wskazuje na to, że posiada żelazny, przynajmniej częściowo płynny rdzeń, ale jednak nie posiada pola magnetycznego. Dlaczego? Pole magnetyczne Ziemi działa na zasadzie geodynama - a jego siłą napędową są prądy konwekcyjne w płynnym jądrze planety przenoszące ciepło z wnętrza na zewnątrz, efektem czego jest tektonika, której na Wenus brakuje - ma ona jednolity kamienny płaszcz. A okazuje się, że Ziemię mógł spotkać podobny los, gdyby nie zdarzenie prowadzące do narodzin naszego Księżyca - kolizja do jakiej doszło przed ponad 4 miliardami lat, gdy na młodą Ziemię wpadła mniejsza planeta, prawdopodobnie zbliżona nieco rozmiarem do Marsa Teja (Thea).

Najnowsze symulacje dotyczące formowania kamiennych planet wskazują, że ich geologia powinna kształtować się właśnie tak jak na Wenus - tworząc pod powierzchnią wiele stabilnych, jednolitych warstw, pomiędzy którymi ciepło przepływa dużo powolniej, w bardziej stabilny sposób. Sposób, który nie prowadzi do powstania pola magnetycznego.

Biorąc pod uwagę jak ważną rolę pełni ziemska magnetosfera, wygląda na to, że możemy być wdzięczni Tei jeszcze bardziej - równie dobrze mogliśmy podzielić los Wenus.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama