Ślady nowej fizyki w przyspieszającym wszechświecie

Prawie 100 lat temu Georges Lemaître przewidział, a chwilę później Edwin Hubble potwierdził obserwacyjnie, że wszechświat się rozszerza - jednak cały czas nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić tempa tego zjawiska. A najnowsze obserwacje dokonane przy użyciu Kosmicznego Teleskopu, nomen omen, Hubble'a, wskazują, że znana nam fizyka może nie być w stanie wyjaśnić prędkości, z jaką się to dzieje.

Prawie 100 lat temu Georges Lemaître przewidział, a chwilę później Edwin Hubble potwierdził obserwacyjnie, że wszechświat się rozszerza - jednak cały czas nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić tempa tego zjawiska. A najnowsze obserwacje dokonane przy użyciu Kosmicznego Teleskopu, nomen omen, Hubble'a, wskazują, że znana nam fizyka może nie być w stanie wyjaśnić prędkości, z jaką się to dzieje.

Od lat prowadzone są obserwacje odległych gwiazd, które mają wykazać czy tempo rozszerzania wszechświata się zgadza z wyliczeniami. Nie jest to co do zasady zadanie specjalnie trudne, robi się to mierząc dystans do gwiazd zwanych cefeidami (pulsujące nadolbrzymy o dość mocno zmieniającej się w sposób pulsacyjny jasności). Mierząc jasność tych gwiazd i porównując ją do jasności supernowych typu 1a można dość dokładnie mierzyć odległość pomiędzy nimi, a Ziemią. Trudno jednak zrobić to z wysoką precyzją.

Najnowsze obserwacje, do których wykorzystano nowatorską technikę, wykonującą pomiar pozycji gwiazdy tysiąc razy na minutę, a zatem posiadające wysoką dokładność wskazują, że wszechświat rozszerza się szybciej niż wynika to ze wcześniejszych pomiarów pochodzącego z Wielkiego Wybuchu mikrofalowego promieniowania tła dokonanych z pomocą satelity Planck.

Z jego pomocą wyliczono wcześniej stałą Hubble'a, która powinna mieć wartość od 67 do 69 kilometrów na sekundę na megaparsek - oznacza to, że na każdy megaparsek (3.2 miliona lat świetlnych) wszechświat przyspiesza o 67-69 km/s. Nowe obserwacje wskazują jednak na wartość 73 kilometry na sekundę na megaparsek.

Nie jest to całkowitą nowością, pierwsze takie pomiary wykonano już parę lata temu, jednak najnowsze obserwacje pozwoliły na ich potwierdzenie - obecnie niepewność pomiaru dla rewolucyjnego wyniku wynosi zaledwie 2,3%.

I nie widać wyraźnej przyczynny rozbieżności, co wskazuje na istnienie innej, nowej fizyki poza Modelem Standardowym, która odpowiada za proces rozszerzania wszechświata i jest poza naszym jego pojmowaniem (mogą to być na przykład cząstki zwane neutrinem sterylnym, z których może hipotetycznie składać sie ciemna materia).

Źródło: , Zdj: CC0

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas