Starożytni Egipcjanie znali rozwiązanie zagadki Głowy Diabła

W niektórych dziedzinach starożytni Egipcjanie wyprzedzali swoje czasy o całe tysiąclecia. Jedną z nich była astronomia. Za przykład może posłużyć tu układ gwiezdny Algol (znany także jako Głowa Diabła od arabskiego Al Ras al Ghul). To właśnie wiedza starożytnych Egipcjan, datowana na 3200 lat pozwoliła współczesnym astronomom rozwiązać zagadkę tego dziwnego systemu.

W niektórych dziedzinach starożytni Egipcjanie wyprzedzali swoje czasy o całe tysiąclecia. Jedną z nich była astronomia. Za przykład może posłużyć tu układ gwiezdny Algol (znany także jako Głowa Diabła od arabskiego Al Ras al Ghul). To właśnie wiedza starożytnych Egipcjan, datowana na 3200 lat pozwoliła współczesnym astronomom rozwiązać zagadkę tego dziwnego systemu.

W niektórych dziedzinach starożytni Egipcjanie wyprzedzali swoje czasy o całe tysiąclecia. Jedną z nich była astronomia. Za przykład może posłużyć tu układ gwiezdny Algol (znany także jako Głowa Diabła od arabskiego Al Ra's al Ghul). To właśnie wiedza starożytnych Egipcjan, datowana na 3200 lat pozwoliła współczesnym astronomom rozwiązać zagadkę tego dziwnego systemu.

Algol (inaczej Beta Persei) jest układem składającym się z kilku gwiazd, które obracają się wokół wspólnego ośrodka masy w niekończącym się, kosmicznym tańcu, dzięki czemu z Ziemi wygląda to tak jakby jedna gwiazda zmieniała nieustannie swoją jasność.

Reklama

Współczesna astronomia odkryła Algol dopiero w 1783 roku za sprawą obserwacji Johna Goodricke. To on dostrzegł, że Głowa Diabła nieco przygasa na kilka godzin równo co 2.87 dnia i jako pierwszy współczesny zaproponował teorię, że to właśnie dwie gwiazdy blokują wzajemnie swoje światło z perspektywy Ziemi.

Co jednak najciekawsze - starożytni Egipcjanie wiedzieli o tym już ponad 3000 lat temu. Znani są oni ze swojej bardzo rozległej wiedzy astronomicznej, która wzięła się w dużej części stąd, że stanowiła w dużej części podstawę ich wierzeń religijnych.

Fińscy archeolodzy badający pozostałości po Egipcjanach dokładnie zbadali tak zwany Kalendarz Kairski - dość mocno nadgryziony zębem czasu kalendarz astronomiczny, który służył do wyznaczania "dobrych" i "złych" dni 1200 lat przed Chrystusem. Odkryli oni, że Egipcjanie nie tylko poczynili bardzo zaawansowane obserwacje, lecz potrafili wysnuć z nich właściwe wnioski dotyczące mechanizmów rządzących ruchem gwiazd.

W kalendarzu tym uwagę badaczy zwróciły dwa cykle - pierwszy, który trwał 29.6 dnia - czyli niemal dokładnie tyle ile obecnie wynosi cykl księżycowy, i drugi - który trwał 2.85 dnia - a więc niemal dokładnie tyle co ile system Algol przygasa na chwilę.

Jednak niedawno astronomowie odkryli, że system Algol składa się nie z dwóch, a z trzech gwiazd - przy czym trzecia z nich znajduje w dużo większej odległości od gwiazd Algol A i Algol B - które względem siebie znajdują się mniej więcej w połowie odległości jaka jest między Słońcem, a Ziemią. Algol C jest od nich sześć razy dalej.

Dodanie do równania trzeciej gwiazdy w połączeniu z teorią mówiącą, że dwie pierwsze wymieniają się materią daje w efekcie kolejną teorię, według której prędkość obrotu tych gwiazd powinna spadać. Biorąc pod uwagę, że po raz pierwszy współczesne obliczenia zostały wykonane 200 lat temu - teoria nie mogła być sprawdzona.

I tu przydała się wiedza pochodzącą od Egipcjan, którzy w swoich czasach wymierzyli cykl Algol na 2.85 dnia - gdy współcześnie wynosi on 2.867 dnia. W ten sposób teorię tę można uznać za sprawdzoną.

Algol swoją nazwę zawdzięcza położeniu. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Perseusza - bohatera, który pokonał wiele z mitologicznych potworów. Jednym z nich była Meduza - która potrafiła zmieniać swoim spojrzeniem w kamień. Perseusz po jej pokonaniu chciał wykorzystać później tę właściwość, przytroczył sobie więc jej głowę do pasa. I to właśnie ona jest ową Głową Diabła.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy