Tajemnicze lodowe kule pojawiły się na Syberii

Zagadkowe zjawisko spotkali nad brzegiem rzeki Ob mieszkańcy rosyjskiego Jamału. Pojawiły się tam olbrzymie lodowe kule. Na pierwszy rzut oka przypominają one grad, ale są od niego wielokrotnie większe. Czym tak naprawdę są i skąd się one biorą?

Zagadkowe zjawisko spotkali nad brzegiem rzeki Ob mieszkańcy rosyjskiego Jamału. Pojawiły się tam olbrzymie lodowe kule. Na pierwszy rzut oka przypominają one grad, ale są od niego wielokrotnie większe. Czym tak naprawdę są i skąd się one biorą?

Srwisy społecznościowe zostały zelektryzowane zdjęciami pochodzącymi z Jamału, półwyspu położonego w północnej Rosji. Internauci próbują wyjaśnić przyczynę zaskakującego zjawiska, które można zaobserwować nad brzegiem Obu.

Lodowe kule nad brzegiem Obu na Jamale w Rosji. Fot. VK.

Są nim znacznych rozmiarów lodowe kule, które szczelnie pokrywają brzegi. Jedne kule są mniejsze, inne większe, ale wszystkie prawie idealnie okrągłe, jakby ktoś je wyszlifował. Mają od 10 do nawet 50 centymetrów średnicy. ​

Lodowe kule nad brzegiem Obu na Jamale w Rosji. Fot. VK.

Reklama

Można odnieść wrażenie, że to olbrzymich rozmiarów grad, ale w rzeczywistości zjawisko to powstaje w innych warunkach i nie jest związane z chmurami burzowymi. Lodowe kule, które można spotkać nie tylko nad Obem, lecz również chociażby nad brzegami jeziora Michigan, to efekt działalności porywistego wiatru, niskiej temperatury i wysokich fal.

​Lodowe kule nad brzegiem Obu na Jamale w Rosji. Fot. VK.

Wówczas dochodzi do formowania się lodu brzegowego na rzece lub jeziorze, a fale sztormowe nadają z biegiem czasu lodowym formacjom okrągłe kształty. Najbardziej okazałe kule ważą nawet 20 kilogramów, a więc przeszło 6 razy więcej niż kula do kręgli.

Lodowe kule nad brzegiem Jeziora Michigan w USA. Fot. Facebook.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy