Tatuaż na zębie może uratować nam życie

Inżynierowie z Uniwersytetu Princeton stworzyli właśnie specjalny tatuaż, który po umieszczeniu na zębie może uratować nam życie. W jaki sposób?

Ich dzieło składa się z jedwabnych nici oraz złotych kabli połączonych z grafenem i po naniesieniu na ząb wysyła bezprzewodowo informacje o składzie naszego oddechu oraz śliny. Może ono zatem wykrywać bakterie, które prowadzą do niebezpiecznych infekcji i wrzodów żołądka, lecz w przyszłości ma także rozpoznawać wirusy.

Całość przy tym nie wymaga żadnych baterii, co zawdzięcza specjalnemu kształtowi cewki anteny.

Sensor jest teraz w bardzo wczesnej fazie rozwoju lecz w przyszłości może on być naszym prywatnym lekarzem, który ostrzeże nas gdy tylko zagrożenie się pojawi.

Lecz póki co pojawił się jeszcze jeden problem konstrukcyjny - tatuaż musi być na tyle mocny aby wytrzymał zarówno jedzenie jak i szczotkowanie zębów.

Dlatego zanim dojdzie do wprowadzenia tego wynalazku na rynek minie jeszcze ładnych parę lat.

Źródło: