Terakotowa armia z Lego bez Lego

Terakotowa armia to jedno z najwspanialszych odkryć starożytności zachowanych do dziś. Chińskie dzieło zachwyca swoją skalą i dokładnością, a także inspiruje wielu artystów. W ostatnim czasie wielu z nich prześciga się na tworzenie coraz to bardziej skomplikowanych rzeczy klocków Lego. Dlaczego wiec nie spróbować odtworzyć z nich wielkiej armii chińskiego cesarza?

Terakotowa armia to jedno z najwspanialszych odkryć starożytności zachowanych do dziś. Chińskie dzieło zachwyca swoją skalą i dokładnością, a także inspiruje wielu artystów. W ostatnim czasie wielu z nich prześciga się na tworzenie coraz to bardziej skomplikowanych rzeczy klocków Lego. Dlaczego wiec nie spróbować odtworzyć z nich wielkiej armii chińskiego cesarza?

Terakotowa armia to jedno z najwspanialszych odkryć starożytności zachowanych do dziś. Chińskie dzieło zachwyca swoją skalą i dokładnością, a także inspiruje wielu artystów. W ostatnim czasie wielu z nich prześciga się na tworzenie coraz to bardziej skomplikowanych rzeczy klocków Lego. Dlaczego wiec nie spróbować odtworzyć z nich wielkiej armii chińskiego cesarza?

Na taki pomysł wpadła grupa holenderskich artystów ulicznych w czasie Sarasota Chalk Festival na Florydzie. Jednak do stworzenia dzieła nie został wykorzystany ani jeden klocek Lego. Zamiast tego artyści namalowali na ulicy trójwymiarowy rysunek, który przypomina fragment terakotowej armii, w którym zamiast chińskich wojowników znalazły się ludziki z Lego. Prace nad nieskończonym jeszcze ulicznym rysunkiem możecie zobaczyć poniżej.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy