Udane testy nowozelandzkiego jetpacka

Niedawno mogliście obejrzeć pierwsze, bezzałogowe testy nowozelandzkiego jetpacka. Dziś mamy dla was dłuższe nagranie przedstawiające lot tego fantastycznego urządzenia, dzięki któremu być może uda się spełnić sen o osobistym urządzeniu latającym.

Niedawno mogliście obejrzeć pierwsze, bezzałogowe testy nowozelandzkiego jetpacka. Dziś mamy dla was dłuższe nagranie przedstawiające lot tego fantastycznego urządzenia, dzięki któremu być może uda się spełnić sen o osobistym urządzeniu latającym.

Niedawno mogliście obejrzeć . Dziś mamy dla was dłuższe nagranie przedstawiające lot tego fantastycznego urządzenia, dzięki któremu być może uda się spełnić sen o osobistym urządzeniu latającym.

Wynalazca Glenn Martin włożył w projekt ostatnie 30 lat swojego życia oraz 12 milionów dolarów - pochodzących zarówno z własnych oszczędności, jak i z pieniędzy wyciągniętych od inwestorów.

Podczas najnowszych testów jego pojazd był w stanie bezpiecznie wzbić się w powietrze na wysokość 1500 metrów, przelecieć kawałek nad ziemią, a potem również bezpiecznie wylądować przy wykorzystaniu rakietowo odpalanego spadochronu. Pilotem nadal był "George Jetson" - specjalnie przygotowany, dociążony manekin, który był zdalnie sterowany przez operatora znajdującego się w lecącym nieopodal helikopterze.

Reklama

Twórca jetpacka sądzi, że jego wynalazek ma szanse wbić się w pewną niszę, gdyż będzie w stanie dotrzeć tam gdzie nie może dotrzeć nawet śmigłowiec, co może okazać się bezcenne przy prowadzeniu wszelkiego rodzaju misji ratunkowych.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy