Użytkownicy Modelu X nie mogą dostać się do środka

Model X - pierwszy SUV od Tesla Motors - jest dla amerykańskiego producenta dość pechowy, od premiery jest z nim więcej problemów niż z pierwszym Modelem S. A ostatnim jest błąd w oprogramowaniu, przez który użytkownicy nie mogą dostać się do swoich aut.

Model X - pierwszy SUV od Tesla Motors - jest dla amerykańskiego producenta dość pechowy, od premiery jest z nim więcej problemów niż z pierwszym Modelem S. A ostatnim jest błąd w oprogramowaniu, przez który użytkownicy nie mogą dostać się do swoich aut.

Model X - pierwszy SUV od Tesla Motors - jest dla amerykańskiego producenta dość pechowy, od premiery jest z nim więcej problemów niż z pierwszym Modelem S. A ostatnim jest błąd w oprogramowaniu, przez który użytkownicy nie mogą dostać się do swoich aut.

Już parę dni po premierze producent wezwał na naprawę prawie wszystkich kierowców Modelu X, bo i problem był poważny - chodziło o kwestie bezpieczeństwa z tylnymi fotelami. Potem pojawiły się kłopoty między innymi z otwierającymi się do góry drzwiami, które zamiast zatrzymywać się uderzały w różne elementy otoczenia.

Reklama

Nie są to problemy odosobnione, niektórzy z nabywców twierdzą, że nie byli nawet w stanie odbyć podróży z fabryki do domu co wskazuje na spory problem z kontrolą jakości w Tesli.

Z jednej strony należy zauważyć, że Model X jest samochodem potwornie zaawansowanym i podejrzewamy, że po części jest to po prostu cena jaką płacą wszyscy early adopterzy (przepraszamy, ale nie ma chyba lepszego polskiego odpowiednika tego zjawiska). Z drugiej zaś trzeba mieć na uwadze, że firma Elona Muska nie jest tu sama - także innym producentom zdarzają się mniejsze lub większe wpadki, a rekordzistą w ostatnich latach jest tu Toyota, która musiała wzywać do serwisu ponad 6 milionów samochodów.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama