Virgin Galactic już po kolejnym powietrznym teście VSS Unity

Firma Virgin Galactic przeprowadziła dwa dni temu już piątą pomyślną próbę samodzielnego lotu ślizgowego, manewrowania i lądowania swojego VSS Unity. W trakcie lotu na pokładzie statku znajdowało się dwóch pilotów: Mike Masucci oraz Mark Stucky...

Firma Virgin Galactic przeprowadziła dwa dni temu już piątą pomyślną próbę samodzielnego lotu ślizgowego, manewrowania i lądowania swojego VSS Unity. W trakcie lotu na pokładzie statku znajdowało się dwóch pilotów: Mike Masucci oraz Mark Stucky...

Firma Virgin Galactic przeprowadziła dwa dni temu już piątą pomyślną próbę samodzielnego lotu ślizgowego, manewrowania i lądowania swojego VSS Unity. W trakcie lotu na pokładzie statku znajdowało się dwóch pilotów: Mike Masucci oraz Mark Stucky.

Pojazd odłączył się od WhiteKnightTwo, który pilotował Rick Sturckow (były astronauta NASA) oraz Dave Mackay, a następnie wylądował na pasie lotniska Mojave Air and Space Port w Kalifornii.

Samodzielny lot trwał 10 minut i zakończył się pełnym sukcesem. W trakcie testu inżynierowie sprawdzili, jak VSS Unity zachowuje się przy obciążeniu silnika rakietowego, które symulował umieszczony w tylnej części maszyny zbiornik wypełniony wodą o masie 1,1 tony. Podczas lotu zbiornik był stopniowo opróżniany, co sprawiło, że na niebie powstała smuga lotnicza.

Reklama

To oznacza, że kolejny etap kampanii przebiega bez zakłóceń. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzonych jeszcze kilka kolejnych testów w różnych profilach lotu.

Dopiero po zakończeniu tej serii testów, rozpoczną się eksperymenty z silnikiem rakietowym SpaceShipTwo w locie. Nieoficjalnie mówi się, że pierwszy test z silnikami zostanie przeprowadzony w lipcu lub sierpniu.

Przypomnijmy, że bilety na pierwsze loty statkiem kosmicznym VSS Unity od Virgin Galactic zostały wyprzedane dosłownie na pniu. Tak więc, jeśli jesteście zainteresowani taką formą suborbitalnej rozrywki, to obecnie możecie zakupić bilet na lot, który odbędzie się nie szybciej, niż po roku 2021 ().

Po katastrofie pierwszego statku kosmicznego od Virgin Galactic, która miała miejsce w październiku 2014 roku, i w wyniku której zginął jeden z pilotów, firma kierowana przez Richarda Bransona zawiesiła wszelkie testy.

Na początku ubiegłego roku powróciła jednak ponownie do gry z unowocześnioną wersją SpaceShipTwo, a mianowicie statku, który zabierze sześciu śmiałków na skraj kosmosu. Podczas oficjalnej prezentacji maszyny na pustyni Mojave w Kalifornii, Branson poprosił słynnego fizyka i naszego ulubieńca, Stephena Hawkinga, o nadanie nazwy statkowi.

Cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne naukowiec nie zastanawiał się długo. SpaceShipTwo nazywa się teraz "Jedność" ("Unity"). Oczywiście Hawking będzie miał możliwość przelecieć się tą maszyną w kosmos, a to ze względu na fakt, iż jednym z priorytetów Bransona, jest właśnie zrealizowanie marzenia chorego naukowca.

Źródło: / Fot. Virgin Galactic

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy