Wersal się chowa

Pisaliśmy ostatnio o fantazjach bogatych szejków, jednak nie trzeba wcale być dziedzicem naftowej fortuny aby spełniać swoje, nawet najbardziej szalone, zachcianki. Niech posłuży tu za przykład prezydent Zimbabwe - Robert Mugabe.

Pisaliśmy ostatnio o fantazjach bogatych szejków, jednak nie trzeba wcale być dziedzicem naftowej fortuny aby spełniać swoje, nawet najbardziej szalone, zachcianki. Niech posłuży tu za przykład prezydent Zimbabwe - Robert Mugabe.

Pisaliśmy ostatnio o , jednak nie trzeba wcale być dziedzicem naftowej fortuny aby spełniać swoje, nawet najbardziej szalone, zachcianki. Niech posłuży tu za przykład prezydent Zimbabwe - Robert Mugabe.

Zimbabwe jest obecnie jednym z biedniejszych krajów świata. Jest to była kolonia brytyjska mieszcząca się w południowej Afryce, powierzchnią przewyższająca nasz kraj o ok. 70.000 kilometrów kwadratowych. Był to jeden z lepiej rozwiniętych krajów afrykańskich w okresie kolonialnym. Jednak po odzyskaniu niepodległości, po wielu latach rządów naszego bohatera - gdy dochód narodowy brutto na jednego mieszkańca wynosi 355 dolarów amerykańskich, a inflacja przekracza 500 trylionów (to jest 500 z osiemnastoma zerami na końcu) procent w skali roku - gospodarka kraju jest w stanie kompletnego rozkładu.

Reklama

Za przykład może niech posłuży tu dowcip. Jak najszybciej zostać miliarderem? Zamienić złotówki na walutę Zimbabwe. Jedną złotówkę bowiem można było wymienić w 2008 roku na ponad 8 miliardów dolarów zimbabweńskich (spróbujcie to napisać nie łamiąc sobie przy tym palców).

Chcecie zatem zobaczyć jak mieszka władca tego kraju? Proszę bardzo. Oto nasza galeria:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy