Żelki z ludzkiego DNA

Żelatyna jest podstawowym składnikiem wielu słodyczy, żelków czy też kapsułek z lekami. Jednak jej produkcja jest dość trudnym procesem, który od jakiegoś czasu jest łatwiejszy i bezpieczniejszy. A to dzięki dodaniu w procesie produkcji ludzkiego DNA.

Żelatyna jest podstawowym składnikiem wielu słodyczy, żelków czy też kapsułek z lekami. Jednak jej produkcja jest dość trudnym procesem, który od jakiegoś czasu jest łatwiejszy i bezpieczniejszy. A to dzięki dodaniu w procesie produkcji ludzkiego DNA.

Żelatyna jest podstawowym składnikiem wielu słodyczy, czy też kapsułek z lekami. Jednak jej produkcja jest dość trudnym procesem, który od jakiegoś czasu jest łatwiejszy i bezpieczniejszy. A to dzięki dodaniu w procesie produkcji ludzkiego DNA.

Wszystko zaczęło się w 2011 roku gdy chińscy naukowcy odkryli metodę na łatwą produkcję żelatyny przez aplikowanie ludzkiego DNA zwykłym drożdżom. Już teraz wykorzystuje się ją w produkcji kapsułek z lekami czy szczepionek, jednak metoda ta jest tak wydajna, że może znaleźć zastosowanie też w przemyśle spożywczym.

Reklama

W przypadku produkcji leków i szczepionek - nowa, "ludzka" żelatyna okazała się prawdziwym przełomem. Ta tworzona w klasycznym procesie hydrolizy kolagenu zawartego w chrząstkach, skórze i kościach zwierząt mogła prowadzić do problemów zarówno natury medycznej (np alergie) jak etycznej lub religijnej (czyli ludzi, którzy z tych właśnie powodów nie chcą spożywać produktów odzwierzęcych).

Lecz tak naprawdę nie ma się czym przejmować, gdyż rekombinowana ludzka żelatyna (pod taką nazwą znana jest żelatyna z ludzkiego DNA) tak naprawdę nie jest stworzona w żaden sposób z ludzkich tkanek. W procesie zwykłej produkcji żelatyny gotuje się krowie kości, świńskie skóry czy całe ciała zwierząt, a tutaj mamy czysto chemiczny proces, w którym wykorzystywany jest fragment ludzkiego kwasu deoksyrybonukleinowego, który nie trafia do finalnego produktu - produkowana w ten sposób żelatyna jest taką samą mieszaniną białek i peptydów jak ta uzyskiwana w procesie tradycyjnym.

Dzięki wykorzystaniu jej w produkcji spożywczej uniknąć będzie można tych samych problemów co przy wykorzystaniu medycznym - a więc alergii czy też problemów natury zdrowotnej. Musimy tylko pokonać nasze psychiczne opory.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy