Wymagający ray tracing uruchomiony w grze na sprzęcie sprzed 30 lat [FILM]

Pewien entuzjasta gier postanowił uzyskać niesamowity efekt śledzenia promieni świetlnych, który jest nowością na najnowszych konsolach i komputerach PC, w grze, która wygląda jak Minecraft.

Technika ta to nowość w świecie gier i animacji. Pozwala ona bowiem na śledzenie promieni świetlnych i sposobu, w jaki światło porusza się w przestrzeni, odbijając się od najróżniejszych powierzchni. Dzięki tej technologii może uzyskujemy bardziej realistyczne cienie, odbicia i oświetlenie w tworzonym wirtualnym świecie.

Okazuje się, że zaawansowanym ray tracingiem można wzbogacić praktycznie każdą grę, i to z najróżniejszych epok. Dowodem na to jest projekt Bena Cartera z Shironeko Labs. Postanowił on wykorzystać układ Super FX z SNES w swoim procesorze, który nazwał SuperRT. Umieścił w konsoli płytę z układem Cyclone V FPGA na płycie DE10-Nano FPGA.

Reklama

Eksperymenty pokazały, że refleksy i światło kierunkowe generuje się przy rozdzielczości 200 x 160 pikseli i 30 klatkach na sekundę. To we współczesnych grach nie do pomyślenia, ale mówimy tutaj o sprzęcie i grze sprzed 30 lat. To wspaniałe dokonanie, które może nam dać do myślenia w kwestii cieszenia się takimi technologii już przed kilkoma dekadami.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Shironeko Labs

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy