Mają mniej niż centymetr i 1500 lat. Tajemnicze znalezisko w Norwegii

Naukowcy podzielili się kolejnym wyjątkowym odkryciem. Na miejscu starożytnej pogańskiej świątyni w Norwegii znaleźli pięć złotych blaszek przedstawiających tajemnicze postaci.

Czy małe złote blaszki mają związek z rytuałami odbywającymi się wewnątrz pogańskich budynków?
Czy małe złote blaszki mają związek z rytuałami odbywającymi się wewnątrz pogańskich budynków?Nicolai Eckhoff/Kulturhistorisk Museum, Oslodomena publiczna

Czy ktoś rozwiąże zagadkę tych złotych maleństw?

Mierzą niecały centymetr wysokości, mają ok. 1500 lat, są wykonane ze złota i po raz pierwszy usłyszeliśmy o nich w 1993 roku, kiedy to archeolodzy znaleźli dwie sztuki w centrum administracyjnym Hov w Norwegii.

Podczas wykopalisk natknęli się na pozostałości pogańskiej świątyni, a kolejne badania w tym miejscu przyniosły odkrycie jeszcze 28 miniaturowych skarbów. Co jednak ciekawe, w całej Skandynawii udało się zlokalizować ich zdecydowanie więcej i mówimy już o ponad 3 tysiącach!

I to w sumie wszystko, co o nich wiemy, ale naukowcy są przekonani, że skrywają sekrety lokalnej starożytnej społeczności. Czy nowe odkrycie pomoże je odkryć? Jest na to szansa, bo pięć najnowszych blaszek po raz pierwszy odnaleziono w oryginalnym kontekście.

Artefakty, które ujrzały światło dzienne podczas budowy autostrady, były zakopane pod ścianami i w otworach po słupach konstrukcyjnych, jakby zostały umieszczone tam celowo. To doprowadziło badaczy do przekonania, że blaszki mogły stanowić ofiarę dla budynku:

Występują w prawie całej Skandynawii, ale tylko w Skandynawii. Te same obrazy są rozsiane po całej Skandynawii, więc musiały coś znaczyć, ludzie musieli wiedzieć, co mają na myśli i myślę, że musiały być ważne, skoro traktowano je w ten sposób
wyjaśnia Ingunn Marit Røstad z Muzeum Historii Kultury w Oslo.

Pokaz siły i bogactwa

Niemniej, chociaż projekty blaszek wyraźnie nawiązują do okresu Merowingów, okresu poprzedzającego Wikingów, między 476 a 750 rokiem naszej ery, ich dokładne przeznaczenie pozostaje niejasne.

Zdaniem naukowców istnieje wiele różnych sugestii, a najnowsza zakłada, że mają związek z niektórymi rytuałami odbywającymi się wewnątrz pogańskiego budynku, w którym się znajdowały - być może rytuałami małżeńskimi, ponieważ bardzo wiele z nich przedstawia pary.

Znajdują się na nich głównie mężczyźni, kobiety i zwierzęta, a postacie zazwyczaj widuje się z biżuterią, bronią, kubkami do napojów, w togach i szatach noszonych przez członków rodziny królewskiej oraz z innymi oznakami bogactwa w tym okresie. Niektóre teorie sugerują nawet, że przedstawiają bogów i boginie z mitologii nordyckiej.

Nowo odkryte fragmenty prezentują mężczyznę ubranego w krótką szatę z widocznymi stopami, natomiast kobieta jest ozdobiona biżuterią i ma na sobie długą norweską suknię z trenem.

Czy to właśnie oni zapłacili za te skarby? Nie wiadomo, ale jeśli tak było, z pewnością byli osobami bardzo zamożnymi. Zdaniem badaczy złoto było w tamtych czasach ekstremalnie cenne, więc poświęcenie nawet tak małej ilości, było znaczącym gestem i pokazem siły.

Myślę, że przez zwykłego człowieka blaszki musiały być postrzegane przede wszystkim jako przedmioty podkreślające status. Poświęcenie nawet tak małej ilości złota musiało być kosztowne. W związku z tym możliwość poświęcenia tych figurek musiała być wielkim pokazem mocy
wyjaśniają badacze.
Szwecja. Hotel w latarni morskiej Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas