Myślała tylko o seksie i szampanie

Pamiętacie Annę Chapman, rudowłosą piękność, o której zrobiło się głośno dwa miesiące temu? Tak, to ta Rosjanka, którą wyrzucono z USA pod zarzutem szpiegostwa. Ostatnio okazało się, że 28-latka nie przykładała się do swojej pracy. Częściej imprezowała i romansowała z "rozpracowywanymi" celami, niż z nich wyciągała informacje...

Anna Chapman jest w Rosji jedną z najpopularniejszych osób
Anna Chapman jest w Rosji jedną z najpopularniejszych osóbAFP

Szpieg, który szeptał

- Była specjalistą w posługiwaniu się swoją kobiecością - powiedział magazynowi "Details" Dennis Hirdt. Utrzymuje on, że z rosyjskim szpiegiem tylko flirtował. - Nie dotykała. Szeptała. Niejako "przez przypadek" kładła dłoń na policzku czy pocierała ustami opuszki uszu - dodał Hirdt.

Zniewalające ciało

Jeszcze więcej do powiedzenia na temat umiejętności rudowłosej 28-latki, która w Nowym Jorku udawała pośrednika nieruchomości, mieli do powiedzenia inni mężczyźni.

- Mówię wam, jak tylko weszła do pokoju, przestałem myśleć o wszystkim innym - wyznał Bill Staniford. 40-letni kierownik portalu internetowego poświęconemu nieruchomościom, który w przeszłości sam był szpiegiem i żołnierzem piechoty morskiej.

- Całkowicie znokautowała mnie. Miała w sobie coś specjalnego - może to były jej rude włosy, może sposób, w jaki chodziła albo jej ciało - ciągnie dalej Staniford.

Anna Chapman zamieściła zdjęcia z pikantnej sesji na swojej stronie na Facebooku
AFP

Russell Terlecki - kolejny 40-latek, z którym spotykała się Anna Chapman uważa, że Rosjanka była kiepskim szpiegiem.

- Piła szampana, tequilę i wódkę i nie uczyła się za wiele - mówił. Było to podobno jej typowy sposób działania, bowiem wszystkich mężczyzn naciągała na drogie kolacje... często ze śniadaniem.

Cała trójka przyznała dziennikarzom "Details", że w dalszym ciągu utrzymuje kontakt mailowy z Anną. Wszystkich na tę okoliczność przesłuchali wcześniej agenci FBI.

Śpiewy z Putinem i ostre zdjęcia

Zobacz film z pikantnej sesji zdjęciowej Anny Chapman:

Całkiem niedawno Anna zamieściła na swojej stronie na Facebooku pikantne zdjęcia z sesji foto dla rosyjskiego wydanie magazynu "Heat" i zapowiedziała, że zamierza uruchomić oficjalną stronę internetową. Póki co wydawca magazynu pozwał 28-latkę do sądu za złamanie umowy, bo upubliczniła zdjęcia przed ich publikacją na łamach czasopisma.

Coraz głośniej mówi się, że Anna Chapman dostanie w swojej ojczystej Rosji jakieś oficjalne stanowisko lub zaangażuje się w politykę.

MW

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas