Urodziny legendy: 55 lat trabanta
55 lat mija w środę 7 listopada od momentu, gdy pierwszy raz publicznie zaprezentowano trabanta. "Jak na ówczesne czasy był dosyć nowoczesną konstrukcją" - ocenia Grzegorz Brzeziński z Cartoon Trabant Klub Polska.
Z uwagi na powszechne niedobory surowców i ceny importowanej stali, rozpoczęto badania nad alternatywnymi materiałami, które miały posłużyć do produkcji aut. W efekcie powstało tworzywo nazwane duroplastem: połączenie sztucznej żywicy kompozytowej ze sprasowanymi odpadami bawełnianymi.
"Najważniejszą właściwością duroplastu jest to, że nie rdzewieje. A przy okazji jest to lekkie i w miarę odporne mechanicznie tworzywo" - ocenił Grzegorz Brzeziński. Pierwsze elementy z nowego materiału zastosowano w samochodzie IFA F8s.
Od roku 1955 w Zwickau zaczęto produkować mały i tani samochód, którego konstrukcja oparta była na duroplaście. Posiadał on 2-cylindrowy, 2-suwowy silnik chłodzony wodą, umieszczony poprzecznie do kierunku jazdy - na owe czasy nowoczesne rozwiązanie. Pojazd nazywano AWZ P70 lub Zwickau P70.
Kolejną wersją modelu AWZ P70 był samochód P-50, którego produkcję rozpoczęto w 1957 roku. Nadano mu nazwę trabant na cześć wystrzelenia przez ZSRR pierwszego sztucznego satelity - sputnika (po niemiecku satelita to właśnie trabant).
Trabant P-50 (potem pod nazwą trabant 500) był wyposażony w silnik dwusuwowy o mocy 18 koni mechanicznych. Poszycie z duroplastu osadzone było na stalowej konstrukcji. W kolejnych latach sukcesywnie zwiększano moc montowanego w pojazdach napędu. Ogółem z linii montażowej do 1962 roku zjechało 131 440 sztuk tego modelu.
W latach 1962-1964 produkowano model P600/trabant 600. Od swojego poprzednika P-50 różnił się tylko większą mocą silnika oraz niewielkimi zmianami stylistyki nadwozia.
Premiera trabanta 601 miała miejsce w 1964 roku. W porównaniu do poprzedników zmieniono nadwozie na bardziej kanciaste oraz dokonano wielu usprawnień technicznych. Na początku produkowano go z silnikiem o mocy 23 KM, który z biegiem czasu został wzmocniony do 26 KM.
"Trabant 601 cechował się większą mocą silnika w odniesieniu do swoich poprzedników i wykorzystaniem duroplastu także jako poszycia dachu, maski i klapy bagażnika. Poczynione zostały także liczne zabiegi oszczędnościowe w porównaniu z trabantem 600" - wyjaśnił Brzeziński.
Premiera nowego modelu trabanta została zauważona daleko poza granicami NRD. Dziennikarze z Niemiec Wschodnich jak i zza granicy zgodnie komplementowali przestronne wnętrze, duży bagażnik o pojemności 415 litrów i postęp w estetyce poszycia z duroplastu.
Trabant, mimo długiego czasu oczekiwania na możliwość kupna, szybko stał się popularnym autem w NRD. Kosztował mniej więcej tyle, ile wynosiła średnia dwuletnia pensja. Ludzie, którzy w końcu mogli nabyć wymarzony samochód, bardzo o niego dbali. W efekcie przeciętna żywotność samochodu była obliczana na około 28 lat.
"Większość niemieckich kierowców przestrzegała zaleceń producenta i terminów przeglądów technicznych, a także wykonywała wiele innych niezbędnych zabiegów, tak aby zapobiec ewentualnym usterkom, a nie działać dopiero wtedy kiedy one nastąpią" - przypomniał przedstawiciel Cartoon Trabant.
W kwietniu 1968 roku bramy fabryki opuścił półmilionowy egzemplarz. Na milionowy samochód trzeba było poczekać do 22 listopada 1973 roku. Wschodnioniemieccy projektanci i inżynierowie stworzyli serię prototypów, które miały zastąpić trabanta 601. Jednak każda propozycja wdrożenia do produkcji nowego modelu była odrzucana przez przywódców NRD ze względu na zbyt duże koszty.
W 1988 r., na podstawie porozumienia z Volkswagenem, w Zwickau rozpoczęto produkcję silnika do modelu Polo. Rok później ten czterosuwowy napęd trafił do trabanta 1.1, którego seryjną produkcję rozpoczęto w roku 1990. Oprócz nowego silnika odświeżono także stylistykę auta. Z racji zmian ustrojowych samochód nie zdobył popularności i do 1991 roku wytworzono niecałe 40 tys. sztuk tego modelu.
Wszystkich modeli trabanta wyprodukowano w Zwickau ponad 3 mln sztuk. W momencie zjednoczenia Niemiec eksploatowanych było ok. 2 miliony tych samochodów i głównie dzięki nim NRD była najbardziej zmotoryzowanym krajem bloku wschodniego.
Dzięki otwarciu granic mieszkańcy wschodnich Niemiec mogli kupować używane samochody zagraniczne i popyt na trabanty spadł. Linię produkcyjną zamknięto w 1991, a fabryka w Zwickau została sprzedana koncernowi Volkswagena. W 2007 firma Herpa, która jest właścicielem marki, przedstawiła nowy model o nazwie NewTrabi. W 2009 roku zaprezentowano trabanta w wersji nT wyposażony w silnik elektryczny.
Już w latach 90. trabant stał się samochodem kultowym i w Niemczech oraz w innych krajach powstały liczne kluby miłośników tego auta. "W Niemczech działa co najmniej kilkadziesiąt klubów. Najbardziej znane zloty fanów odbywają się w Zwickau i Anklam. W przypadku tego pierwszego od paru lat jest tak, że trzeba wcześniej się zgłosić i komisja wybiera samochody, które ich zdaniem są godne pojawić się na tej imprezie. Zloty w Anklam są otwarte i każdy chętny może na nie przyjechać" - wyjaśnił Brzeziński.
Organizacje zrzeszające fanów trabantów istnieją także w Polsce. "Największym klubem w Polsce jest Cartoon Trabant Klub jako stowarzyszenie zrzeszające blisko sto osób i prowadzące forum internetowe dla minimum kilkuset sympatyków marki. Stowarzyszenie organizuje m.in. takie imprezy jak Pyrkomania w Poznaniu, Silesia Fest na Śląsku, TrabiEXPO w okolicach Krakowa. Odbywają się też spotkania nad zalewem solińskim i zloty pojazdów komunistycznych. Oprócz Cartoon Trabant Klub Polska działa kilka lokalnych klubów fanów tej marki" - poinformował Brzeziński.