Wrak Pe-2. Przez 75 lat byli uznawani za zaginionych

Ekipa programu "Misja Skarb" na miejscu odnalezienia wraku /materiał partnera
Reklama

W podbraniewskim lesie odkryto wrak samolotu pochodzącego z czasów II wojny światowej. Historykom udało się zidentyfikować ciała załogi, która dotychczas była uznawana za zaginioną.


Ekipa poszukiwaczy z programu Misja Skarb emitowanego w soboty o 20:00 w telewizji FOKUS TV, odkryła wrak samolotu z okresu II wojny światowej. Zidentyfikowano go jako radziecką maszynę. Sprawą zainteresowała się Ambasada Rosji w Polsce, która udzieliła odkrywcom pomocy w identyfikacji załogi i samolotu.

Znaleziony w podbraniewskim lesie samolot to Pe-2 - dwusilnikowy bombowiec nurkujący. Maszyna została zaprojektowana przez więźniów politycznych w Centralnym Biurze Konstrukcyjnym numer 29. Szefem zespołu konstrukcyjnego był Władimir Petlakow. Całość prac była ściśle kontrolowana przez NKWD.

Reklama

Ze względu na tryb pracy, reżim czasowy i ciągłą kontrolę NKWD, już na etapie prototypu ujawniły się liczne usterki i wady. Samolot miał zbyt dużą prędkość lądowania, był trudny w pilotażu, niestabilny w locie i wymagał ciągłej uwagi. Jednak najgorsze były częste przypadki samozapłonu w seryjnych egzemplarzach.

Mimo to Pe-2 trafił do seryjnej produkcji. Do końca II wojny światowej wyprodukowano 11 427 sztuk "Peszki". Był to najliczniej produkowany radziecki bombowiec.

Braniewski wrak

Wrak samolotu wskazał poszukiwaczom Norbert Ogiński. To on zaprosił zespół do poszukiwań. Oprócz części samolotu, poszukiwacze odnaleźli sporo elementów wyposażenia, broń, spadochrony oraz szczątki pilotów. Wszystkie znaleziska zostały odpowiednio zabezpieczone i przekazano je odpowiednim służbom. Niektóre przedmioty były zachowane w idealnym stanie, np. spadochron. 

Maszyna należała do 134. Pułku Lotnictwa Bombowego Gwardii ze składu 6. Dywizji Lotnictwa Bombowego Gwardii. Feralnego dnia 27 bombowców pułku bombardowało cele na przedmieściach miasteczka Heiligenbeil, współczesnego Mamonowa, leżącego w Obwodzie Kaliningradzkim.

Podczas zbliżania się do celu wyprawa została zaatakowana przez około 18 myśliwców FW-190 i Me-109. Dzięki współpracy z Rosjanami udało się ustalić, że odnaleziony Pe-2 8 marca 1945 o godzinie 14:15 walczył nad Braniewem z pięcioma niemieckimi myśliwcami FW-190. Bombowiec został kilkukrotnie trafiony, zapalił się w powietrzu i spadł w odległości kilometra od Knorrwald, około 4 km na południe od Braniewa.

Załoga

Według raportu cała załoga zginęła na miejscu. Dodatkowo z historycznych zapisów wynika, że bombowiec rozbił się na radzieckich liniach i uszkodzili dwa moździerze kalibru 82 mm. Podczas wyprawy radzieckie lotnictwo straciło pięć bombowców. Lotnicy meldowali zestrzelenie dwóch niemieckich myśliwców.

Udało się zidentyfikować wszystkich członków załogi. Maszyną dowodził młodszy porucznik gwardii Andrej Iwanowicz Kosołapow. Nawigatorem był dwudziestoczteroletni młodszy porucznik gwardii Nikołaj Trofimowicz Czapurin. Trzecim członkiem załogi był strzelec-radiotelegrafista starszy sierżant gwardii Władymir Gawriłowicz Chripacz. Rodziny nawigatora i strzelca zostały już odnalezione i powiadomione o znalezieniu ciał, a władze rosyjskie zajęły się przygotowaniami do uroczystego pogrzebu.

Nad poszukiwaniami pracują członkowie ekipy programu Misja Skarb, pracownicy rosyjskiej ambasady oraz rosyjscy historycy Rusłan Hisamow oraz Borys Dawidow, dzięki którym m.in. udało się odnaleźć rodziny poległych lotników.

O dalszych losach samolotu i jego załogi dowiecie się z programu MISJA SKARB emitowanego w soboty o 20:00 w telewizji FOKUS TV.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy