Zadziwiające odkrycie. Gigantyczne stwory wpadały w ludzkie pułapki
Eksperci twierdzą, że prehistoryczni ludzie mogli polować na mamuty i inne duże zwierzęta za pomocą włóczni wbitych w ziemię, a nie rzucanych w ofiary. Ich rola polegała więc na przygotowaniu pułapki, a następnie prowokowania zwierząt, aby trafiły w odpowiednie miejsce, co świadczy o dużej inteligencji.
Polowanie na mamuty było dla prehistorycznych myśliwych ogromnym wyzwaniem, ale trudno było zignorować tak ważne źródło pożywienia, więc się do niego dostosowali. Lepiej wymazać jednak z pamięci obrazki przedstawiające naszych przodków rzucających w te ogromne zwierzęta oszczepami, bo jak pokazują nowe badania, bardziej prawdopodobne było, że wbijali włócznie w ziemię, przygotowując w ten sposób pułapki i znacznie zwiększając swoje szanse powodzenia.
A przynajmniej tak sugerują analizy materiałów pozostałych po ludach Clovis, eksperci badający ostre kamienne groty wykonane przez tę kulturę zamieszkującą Amerykę około 13 tys. lat temu, twierdzą, że zamiast rzucać włóczniami w gigantyczne żubry, mamuty czy leniwce naziemne, ich myśliwi wbijali broń w ziemię, aby szarżujące stworzenia same się na nią nabiły. Myśliwi wiedzieli, że taka osadzona w podłożu broń może wytworzyć znacznie większą siłę niż pchnięcie ręką lub rzucona włócznia.