Amerykańska Federalna Komisja Łączności nie znalazła dowodów na szkodliwość 5G
Od jakiegoś czasu regularnie pojawiają się głosy, że sieci 5G są szkodliwe dla naszego zdrowia, a im bliżej powszechnej implementacji tej technologii jesteśmy, tym bardziej przybierają na sile. Czy słusznie?
Zdaniem FCC absolutnie nie, w związku z czym, podczas odbywającego się w tym tygodniu głosowania, jednogłośnie zagłosowała przeciwko dokonywaniu zmian w standardach bezpieczeństwa. Komisja zdaje sobie oczywiście sprawę z podnoszonych obaw dotyczących bezpieczeństwa 5G dla zdrowia, po 6 latach badania sprawy nie znalazła żadnych dowodów jej szkodliwości, a tym samym powodów, żeby zmienić obecne limity ekspozycji na fale radiowe.
- Po starannym procesie analizy podnoszonej sprawy, nie znaleźliśmy żadnych odpowiednich podstaw, aby przegłosować propozycje zmian naszych obecnych limitów. Wzięliśmy sobie do serca opinię Agencji Żywności i Leków, agencji eksperckiej w zakresie wpływu produktów na zdrowie konsumentów, sugerującej, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że telefony komórkowe powodują jakiekolwiek problemy zdrowotne - czytamy w uzasadnieniu.
Nie da się jednak ukryć, że wiele środowisk obawiało się możliwego związku nowej szybkiej sieci bezprzewodowej z problemami zdrowotnymi i to nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i na całym świecie. Takie głosy płynęły choćby z Belgii czy Holandii, w związku z czym sprawa trafiła właśnie do FCC. Czy zatem jej opinia zmieni nastawienie do 5G? Trudno powiedzieć, ale znając życie za moment pojawią się kolejne komentarze, że zadziałało lobby operatorów sieci komórkowych albo cała sprawa była ustawiona, ale wydaje się, że opinia FCC powinna uspokoić nastroje społeczne.
Tak czy inaczej, czterech największych amerykańskich operatorów sieci komórkowych spędziło 2019 rok na przygotowywaniu swojej infrastruktury pod sieci 5G, więc trudno się spodziewać, żeby teraz się z tego wycofali. Ba, T-Mobile udostępniło swoją nową sieć w całym kraju w ubiegły piątek, ale jak na razie testy nie pokazują to ogromnego wzrostu transferów. 5G od Sprint jest już dostępne w kilku miastach, a do końca roku na podobny krok zdecydować mają się AT&T oraz Verizon, odpowiednio w 5 oraz 30 wybranych miastach. A jak w naszym kraju? Pierwsze testowe sieci 5G już działają, a przyszły rok powinien przynieść w tym zakresie znaczący przełom.
Źródło: GeekWeek.pl/CNET