Anglicy też walczą z piratami

Nakładem 25 mln funtów brytyjski kontrwywiad (MI5) tworzy ośrodek monitoringu poczty elektronicznej i łączności w Internecie. Ma to umożliwić czytanie korespondencji prowadzonej przez Internet w W. Brytanii - pisze "Sunday Times".

Nakładem 25 mln funtów brytyjski kontrwywiad (MI5) tworzy ośrodek monitoringu poczty elektronicznej i łączności w Internecie. Ma to umożliwić czytanie korespondencji prowadzonej przez Internet w W. Brytanii - pisze "Sunday Times".

Rząd będzie wymagał od firm oferujących dostęp do Internetu, by uruchomiły sztywne łącza z nowym ośrodkiem tak, aby wiadomości wysłane za pośrednictwem poczty elektronicznej mogły być "namierzone" i odczytywane w obie strony. Po to, by przeszukiwać elektroniczną pocztę i podglądać obieg informacji w Internecie służby bezpieczeństwa wciąż będą musiały uzyskać pozwolenie Home Office (MSW), ale w odniesieniu do niektórych inwigilowanych firm czy osób może to być pozwolenie in blanco.

Według Home Office, nowy ośrodek jest potrzebny, by zwalczać międzynarodowe gangi przestępcze, które posługują się Internetem i telefonami komórkowymi. Cytowany przez gazetę Charles Clark - sekretarz stanu w brytyjskim MSW odpowiedzialny za projekt - uważa, że dzięki ośrodkowi policja będzie mogła dotrzymać tempa rozwojowi techniki. Clark zwraca też uwagę na coraz wymyślniejsze sposoby kodowania wiadomości przekazywanych za pośrednictwem Internetu, co powoduje, że konwencjonalne metody policyjnej inwigilacji okazują się nieskuteczne

Reklama
RMF
Dowiedz się więcej na temat: ośrodek | anglicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy