Apple i sataniści

Doszło do ostrego zwarcia firmy Apple i amerykańskiej sekty "Kościół Szatana" założonej w 1967 przez Anton Szandora LaVeya (notabene odtwórcy roli szatana w filmie Polańskiego "Dziecko Rosemary"). Poszło o logo Apple umieszczone na stronie WWW sekty i o napis: "Made with Macintosh". Apple zażądało natychmiastowego usunięcia tego rysunku ze strony, co zostało zrobione. Webmaster strony Peter Gilmore tytułujący się "arcybiskupem" sekty stwierdził, że

skoro strona została wykonana na komputerach firmy Apple, to należało ten fakt jakoś zaznaczyć.

Ponadto, twierdzi Gilmore słowo "satan" po hebrajsku oznacza "ten, który jest przeciwny" i doskonale kojarzy się z firmowym hasłem marketingowym "Think different". Nadto, zdaniem Gilmora, Apple ma w sobie "coś diabelskiego" - oferując ludziom "jabłka", które prarodzicom w raju wręczył właśnie szatan, i które są symbolem grzechu. Jednakże "argumenty" te nie trafiły do przekonania prawnikom firmy Apple, którzy zagrozili sekcie procesem o "nadużycie zastrzeżonego znaku towarowego". "To jest dyskryminacja" - stwierdził Gilmore - dodając, że takie stanowisko firmy zmienia jego opinię o Apple. Niemniej usunął sporną grafikę z witryny

Reklama
NewNews
Dowiedz się więcej na temat: firmy | Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy