Channel Nine zaatakowany przez hakerów

Australijska stacja telewizyjna Chanel 9 (Nine) oskarżyła „rosyjskich hakerów” o cyberatak. 28 marca australijski kanał telewizyjny Channel 9 nadający swój program z Sydney poinformował, że musiał przerwać transmisję na żywo z Sydney z powodu ataku hakerów, który miał początek w Rosji. Channel Nine musiał podjąć awaryjną emisję z innego studia z Melbourne, które uniknęło ataku ransomware.

- Dzisiejszy cyberatak na nasze systemy zakłócił transmisję na żywo, ale uruchomiliśmy pewne procesy, aby zapewnić powrót do normalnego nadawania - podał Channel 9 na Twitterze. Australijski portal informacyjny branży telewizyjnej TV Blackbox, kanał poinformował, że z powodu ataku hakerów nie było możliwości emisji porannego programu Weekend Today, produkowanego i emitowanego z Sydney.

Australijski portal informacyjny branży telewizyjnej TV Blackbox, kanał poinformował, że z powodu ataku hakerów nie było możliwości emisji porannego programu Weekend Today, produkowanego i emitowanego z Sydney. Telewizja i cyfrowe systemy produkcyjne są wyłączone od wczesnych godzin porannych. Atakiem dotknięta został też witryna 9news.com.au.

Reklama

Alicia Loxley poinformowała o tym widzów stacji Nine z Melbourne w przerwie w wiadomościach: - Cyber-hakerzy zaatakowali Channel Nine w masowym ataku ransomware, który spowodował zniszczenie jego sieci w całej Australii. Nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za błąd, ale eksperci IT pracują nad przywróceniem systemów do trybu online.

Cyberatak mający początek w Rosji jest obwiniany za techniczne problemy stacji Nine, w wyniku którego wszystkie programy na żywo pochodzące z Sydney nie mogły być nadawane. Program Weekend Today był pierwszą ofiarą - zamiast tego wyemitowano programy zastępcze. Program NRL Sunday Footy Show został zastąpiony emisją z Melbourne. Melbourne jest jednym z niewielu miast w Nine Network, które nadal mogą nadawać, ponieważ ich system nie jest całkowicie zautomatyzowany. 

Kiedy Channel 9 Sydney przeniósł się do swojego nowego studia w North Sydney, w system produkcji i emisji wbudowano automatyzację, co oznacza, że nic nie może wyjść w eter bez polecenia z komputera, a to pozwala hakerom na ingerencję, jeśli uda się włamać do takiego systemu. W tym przypadku komuś się udało, a nie stało się tak całkiem przypadkowo. Prawdopodobnie był to zaplanowany atak i to dość dobrze. 

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa potwierdzili, że "ze względu na złożoność włamania najprawdopodobniej atak został przeprowadzony z Rosji". Co najważniejsze, eksperci uważają, że domniemani hakerzy chcieli zaingerować w poniedziałkową transmisję programu "Under Investigation", która ma być poświęcona... Rosji.

Systemy dotknięte atakiem obejmują różne oprogramowanie produkcyjne, które pomaga w zarządzaniu pokojami kontrolnymi wewnętrznych transmisji na żywo, takich jak News i The Today Show. Ponieważ Melbourne może ominąć te procesy z powodu braku nowoczesnych procesów produkcji. To tylko dlatego było w stanie uruchomić swoją edycję Footy Show i będzie mogło wieczorem transmitować wiadomości o godz. 18:00. Charakter cyberataku - i czy jest to sabotaż zwykłych przestępców czy dzieło obcego wywiadu lub ich hakerów - wciąż jest badany. Co oczywiste, Rosja zaprzeczyła wszystkim zarzutom, twierdząc, że nie przedstawiono żadnych dowodów.




Źródło informacji

SatKurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy