Choroba wściekłych hackerów

W "odwecie" za złapanie przez FBI hackera, który pod ksywką "Pimpshiz" włamał się na ponad 200 serwerów i zostawił tam "pronapsterowe" informacje - nastąpił atak hackerów na 26 "państwowych" i rządowych serwisów na całym świecie (głównie w USA, Wielkiej Brytanii i Australii).

W "odwecie" za złapanie przez FBI hackera, który pod ksywką "Pimpshiz" włamał się na ponad 200 serwerów i zostawił tam "pronapsterowe" informacje - nastąpił atak hackerów na 26 "państwowych" i rządowych serwisów na całym świecie (głównie w USA, Wielkiej Brytanii i Australii).

Nie oszczędzono przy tym zarówno rządowej strony angielskiej o tematyce związanej z choroba "wściekłych krów", ani Microsoftu (włamano się na serwer nowozelandzkiego oddziału producenta Windows). Na wszystkich stronach zamieszczono komunikat o treści: "Wy po****** bubki. Macie takie dobra serwery i takie szybkie linie, a na waszych stronach są same głupoty. Zacznijcie zamieszczać tu MP3, ładne obrazki i warez - to wam damy spokój"

Dowiedz się więcej na temat: haker | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy