Facebook wprowadza po cichu reklamy w aktualnościach
Facebook chce przemycać reklamy w miejscu, w którym byśmy się ich nie spodziewali. Featured Stories, czyli linki polecane przez znajomych, będą wyglądać w aktualnościach każdego z nas jak zwykłe statusy.
Największy serwis społecznościowy świata wciąż nie zarabia tyle, żeby móc sobie pozwolić na ostrą walkę ze zdobywającym kolejne bastiony Google o panowanie w tej części internetowego świata. Na szczęście (niestety, nie chodzi tu o szczęście użytkowników) pojawiają się kolejne pomysły na zarabianie.
Ostatnio po cichu wprowadzono Featured Stories w aktualnościach użytkowników. Co to takiego Featured Stories? Właściciel fanpage'a może opłacić reklamy, polegające na tym, że jeśli ktoś jego stronę "polubi", informację tę zobaczy niemal 100 proc. jego znajomych. Tylko tyle i aż tyle.
Taka reklama nie jest niczym strasznym, w końcu i tak od czasu do czasu widzimy informację o tym, że ktoś z naszych znajomych "polubił" jakiegoś fanpage'a albo status na wcześniej "polubionym" fanpage'u. Czasem idziemy w jego ślady, czasem nie. Tu będzie tak samo, tyle że informację o tym, że ktoś dał komuś Like'a, zobaczymy prawie na pewno (z malutkim oznaczeniem "featured").
Problem w tym, że takie statusy są wstępem do zaśmiecania naszych aktualności. A jest to miejsce, które w założeniu służy do tego, byśmy wiedzieli, co dzieje się u naszych znajomych. Jeżeli zobaczysz, że strona czy aplikacja, którą "polubiłeś", spamuje tego typu informacjami, zawsze możesz przestać ją lubić. Jeśli z kolei ktoś z twoich znajomych publikuje Featured Stories, zawsze możesz ukryć albo konkretne, albo nawet wszystkie jego posty. Nie podoba mi się jednak wprowadzanie tego typu reklam, bo może się to skończyć sytuacją, w której większość postów w naszych aktualnościach będzie sponsorowana.
Michał Wilmowski