Filtry aż za dobre

Filtry Internetu instalowane w szkołach w Stanach Zjednoczonych działają aż za dobrze. Takie wnioski wynikają z badań i raportu Electronic Frontier Foundation oraz Online Policy Group. Organizacje te przebadały rezultaty przeszukiwania Internetu w szkołach publicznych trzech stanów USA, korzystających z popularnych programów "cenzorskich": Bess firmy N2H2 oraz SurfControl.

Filtry Internetu instalowane w szkołach w Stanach Zjednoczonych działają aż za dobrze. Takie wnioski wynikają z badań i raportu Electronic Frontier Foundation oraz Online Policy Group. Organizacje te przebadały rezultaty przeszukiwania Internetu w szkołach publicznych trzech stanów USA, korzystających z popularnych programów "cenzorskich": Bess firmy N2H2 oraz SurfControl.

. Okazało się, że przy filtrze ustawionym na najniższy poziom, program odrzucał 0,5% - 5% stron oficjalnie zaaprobowanych przez władze. Ustawienie filtra na najwyższy poziom kontroli blokowało dostęp aż do 70% oficjalnych treści. Wśród kategorii najczęściej odrzucanych przez szkolne filtry znalazły się takie hasła jak "komedia" (42%), "osobista opieka (32%) a nawet "pisanie i dyktowanie krótkich wierszy" (32%).

(Enter)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy