Kolejny pomysł Australijczyków

Na nowy pomysł obłożenia restrykcjami internetu wpadł niezwykle płodny w tej dziedzinie rząd Australii. Zamierza on bowiem wprowadzić poprawkę do obowiązującego kodeksu karnego, na mocy której zakazane (i karane) byłoby zamieszczanie na sieci czegokolwiek co nie jest przenaczone dla dzieci.

Na nowy pomysł obłożenia restrykcjami internetu wpadł niezwykle płodny w tej dziedzinie rząd Australii. Zamierza on bowiem wprowadzić poprawkę do obowiązującego kodeksu karnego, na mocy której zakazane (i karane) byłoby zamieszczanie na sieci czegokolwiek co nie jest przenaczone dla dzieci.

A zatem nie tylko pornografia i przemoc, ale także np. zdjęcie butelki z alkoholem, czy opis gatunku papierosów. Przeciwko takiemu posunięciu protestują australijscy internauci, ale zapewne rząd (jak w wielu już podobnych przypadkach) postawi na swoim. A wtedy nawet Chiny będą zdawać się rajem dla buszujących w sieci

NewNews
Dowiedz się więcej na temat: rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy