Lasery będą tworzyć dziury w chmurach dla superszybkiej komunikacji przyszłości

Przyszłość transferu dużych pakietów informacji, na ogromne odległości, będzie możliwa, dzięki nowym technologiom laserowym. Jest tylko jeden, ale duży problem do rozwiązania.

Są nim chmury, które skutecznie ograniczają zasięg wiązek laserowych, przez co transfer danych z punktu A do B nie jest możliwy. Naukowcy z Uniwersytetu w Genewie mają jednak już na to skutecznie lekarstwo. Opracowali oni technologię tworzenia specjalnych, ultragorących i ultrakrótkich wiązek laserowych, które uderzając w chmury, tworzą w nich dziury, czyli rozpraszają skroploną parę wodną.

To pozwala, za pomocą wiązek lasera, przesłać informację np. z ziemskiej orbity do stacji odbiorczej znajdującej się na powierzchni Ziemi. Chociaż dziury takie znikają po ułamkach sekund, to jednak naukowcy uważają, że to w zupełności wystarczy, by laserowa komunikacja na duże odległości była znacznie efektywniejsza od powszechnie stosowanej, radiowej.

Reklama

Na razie jest to koncepcja, ale naukowcy ze Szwajcarii chcą zbudować prototypy urządzeń w ciągu 3 lat, a następnie przetestować swoją technologię w praktyce do roku 2025. Warto tutaj podkreślić, że laserową komunikacją zainteresowana jest żywo amerykańska NASA i chińska CNSA, które od jakiegoś czasu testują ją w kosmosie z myślą o zapewnieniu w przyszłości sprawnej komunikacji np. z bazami na Księżycu.

Eksperci sądzą, że w późnych latach 20. zacznie powstawać również nowa generacja kosmicznego internetu np. od SpaceX. Obecna, która składa się już z 480 urządzeń Starlink i bazuje na systemie radiowym, zostanie zastąpiona laserową. SpaceX będzie chciało docelowo rozszerzyć kosmiczną sieć nie tylko na Księżyc, ale również na Marsa i planetoidy, na których będzie prowadzone kosmiczne górnictwo.

Źródło: GeekWeek.pl/Digital Trends / Fot. Piqsels

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy