Legalne ściąganie z internetu

Ostatnio wiele się słyszy na temat planów surowego karania za ściąganie z internetu nielegalnych plików. Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", na razie polskie prawo pozwala pobierać muzykę i filmy z sieci, nawet jeśli rozpowszechniono je nielegalnie.

"Ściąganie filmów to piractwo. Piractwo to kradzież" - to hasło trwającej właśnie kampanii społecznej, której celem jest zwrócenie uwagi na coraz powszechniejsze zjawisko ściągania plików z muzyką i filmami z Internetu.

Jak jednak zauważa "Rzeczpospolita", zawarty w reklamie przekaz jest nieprawdziwy, bo polskie prawo pozwala na pobieranie już rozpowszechnionych plików z sieci i nie grozi za to odpowiedzialność.

Problem w tym, że osoby korzystające z programów do wymiany plików (P2P) nie tylko ściągają, ale jednocześnie rozpowszechniają utwory. Często o tym nawet nie wiedząc, bo niektóre programy automatycznie udostępniają aktualnie pobierane pliki. I w tym przypadku rozpowszechnianie jest karalne nawet kara pozbawienia wolności.

Reklama
Media2
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | ściąganie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy