Rosyjscy hakerzy atakują polski internet
Pod artykułami poświęconymi sytuacji na Ukrainie masowo pojawiają się prorosyjskie komentarze. Za ich publikację odpowiedzialni są prawdopodobnie rosyjscy hakerzy - informuje "Newsweek".
Internetową stronę "Newsweeka" zalała fala komentarzy wychwalających rosyjskie działania na Krymie i krytycznych wobec poczynań Polski i Zachodu. Wpisy publikowane były w sposób zorganizowany i pochodziły z fałszywych kont. W większości przypadków ich autorzy posługiwali się również sfałszowanymi adresami IP.
Zdaniem pytanego przez "Newsweeka" specjalisty z Collegium Civitas, Andrzej Mroczka, wszystko wskazuje na to, że za akcją tą stoją rosyjscy hakerzy. Rosja dysponuje jedną z najlepiej zorganizowanych armii hakerskich na świecie i podobne działania w jej wykonaniu nie są niczym nowym. Wcześniej rosyjscy specjaliści od cyberwojny przeprowadzali już zorganizowane ataki m.in. na Estonię i Gruzję. Aktualnie mamy do czynienia głównie z akcją propagandową, ale nie jest wykluczone, że polskie strony internetowe również mogą stać się w najbliższej przyszłości celem regularnego ataku. Negatywne komentarze mogą być to tylko przygrywką do większej kampanii.
"Newsweek" przytacza też historię rosyjskiej dziennikarki, która swego czasu udała się na rozmowę kwalifikacyjną do firmy profesjonalnie zajmującej się pisaniem propagandowych komentarzy w sieci. Jej pracownicy mieli ponoć tworzyć ok. 100 wpisów dziennie i otrzymywać za to miesięczne wynagrodzenie o równowartości ok. 2400 zł.