Sprawdzili problem smartfonów wśród młodzieży. Dane nie napawają optymizmem

Można spytać losową osobę na ulicy o młodzież i technologię, a dowiemy się, że nastolatkowie są narażeni na wpływ internetu i smartfonów. Badanie polskich naukowców to potwierdza, a zaprezentowane dane nie są zbyt optymistyczne.

Coraz częstszy jest widok młodych osób, które idąc ulicą zapatrzone są w ekran smartfona lub podczas spotkania ze znajomymi w restauracji lub barze bardziej zaabsorbowane są przez telefon niż rozmowę z przyjaciółmi. Problem oczywiście dotyczy nie tylko nastolatków, zmagają się z nim osoby w każdym wieku, lecz to oni są szczególnie zagrożeni tym zjawiskiem.

Do tej pory często wspominano o uzależnieniu od internetu lub gier wideo, jednak nadszedł czas, by bardziej szczegółowo zainteresować się samymi smartfonami, które są naszym pośrednikiem w korzystaniu z sieci. Jednym z takich nowych zjawisk jest nomofobia (no mobile phone phobia), która objawia się uczuciem niepokoju osoby, gdy nie ma ona w swoim zasięgu smartfona. Innym alarmującym pojęciem jest Phubbing, czyli lekceważenie drugiej osoby poprzez zwracanie większej uwagi na ekran własnego smartfona niż na towarzystwo. To właśnie obywa się, gdy podczas spotkania ze znajomymi bardziej absorbuje człowieka telefon niż rozmowa. Innym ważnym zjawiskiem jest FOMO (Fear Of Missing Out), czyli strach przed przegapieniem ważnych wydarzeń online.

Reklama

Wymienione problemy już od jakiegoś czasu można zobaczyć wśród dzieci, młodzieży i osób dorosłych, lecz naukowcy Dr Łukasz Tomczyk z profesor Elmą Selmanagic Lizde postanowili zbadać to, na jaką skalę one występują. Eksperyment przeprowadzono na nastolatkach z Bośni i Hercegowiny w wieku od 12 do 18 lat. Badanie zostało przeprowadzone na zasadzie ankiety, w której wzięło udział ponad tysiąc uczestników.

Aż jedna trzecia badanych ujawniła, że ma objawy nomofobii. Około 25 proc. ankietowanych zdradziło, że ich bliscy twierdzą, że spędzają zbyt dużo czasu z telefonem w ręce. Oczywiście zdanie rodziny dalekie jest od profesjonalnej diagnozy. Dla osób starszych, młodzi ciągle siedzą tylko w tych smartfonach. W rzeczywistości jedynie około 10 proc. nastolatków ma problemy z phubbingiem.

Dane przedstawione przez naukowców nie napawają optymizmem, lecz naprawdę alarmujący jest stosunek rodziców do problemów młodzieży z internetem i technologią. Aż 60 proc. z nich w żaden sposób nie próbuje wpłynąć na to, jak, gdzie, kiedy i ile czasu ich dziecko spędza w sieci.

Naukowcy na koniec zwracają uwagę na to, że mniejszy problem z korzystaniem ze smartfona i internetu mają nastolatkowie, czerpiący satysfakcję z życia offline. Do tej grupy zaliczają się osoby, które mogą rozwijać swoje hobby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Internet | Smartfon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy