Wrzucił do serwisu randkowego zdjęcia mózgu. Już nie jest lekarzem
Każdy miewa czasem wątpliwe (żeby nie powiedzieć głupie) pomysły, ale większość z nas potrafi powstrzymać się przed wprowadzeniem ich w życie. W przypadku neurochirurga Sayeda Talibiego refleksja nie przyszła jednak na czas, a do tego okazało się, że to jedynie wierzchołek góry lodowej jego nadużyć.

Neurochirurg Sayed Talibi został właśnie wykreślony z rejestru General Medical Council (GMC), a wszystko przez to, że bez zgody pacjenta opublikował na swoim profilu w serwisie randkowym zdjęcie jego mózgu podczas operacji. Incydent miał miejsce we wrześniu 2017 roku, a lekarz miesiąc później sam zgłosił się do GMC, informując o prowadzonej przez policję sprawie dotyczącej "bezpodstawnych jego zdaniem" zarzutów anonimowej kobiety.
Cała litania poważnych nadużyć
Dziś okazuje się, że był to tylko wierzchołek góry lodowej. Postępowanie przed Medical Practitioners Tribunal Service (MPTS) ujawniło, że Sayed Talibi ma na koncie całą listę poważnych nadużyć, w tym oskarżenia o gwałty i nadużycia seksualne, groźby tortur (w tym podtapiania), publikowanie zdjęć z bronią, kradzież w supermarkecie, a nawet fałszowanie danych przy rachunku za energię.
Nie tylko zdjęcie z sali operacyjnej
Śledczy odkryli również, że pobierał i oglądał nagrania egzekucji i tortur, a w życiu prywatnym dopuszczał się przemocy wobec partnerki. Zdjęcie z sali operacyjnej to przy tym "drobnostka" i to nie ono jest główną przyczyną wydalenia z zawodu.
Przewodniczący panelu MPTS, Andrew Lewis, stwierdził, że przywrócenie Talibiego do praktyki lekarskiej byłoby nie do pogodzenia z powagą jego przewinień oraz realnym ryzykiem powtórzenia podobnych zachowań.
Dlatego wydano decyzję o natychmiastowym skreśleniu neurochirurga z rejestru GMC, dla ochrony społeczeństwa i zachowania zaufania do zawodu medycznego. Lekarz ma jeszcze 28 dni na złożenie odwołania, ale jego kariera medyczna wydaje się definitywnie zakończona.