Asus ET2203T - pecet jednoosobowy
iMac to jeden z najpiękniejszych komputerów osobistych na świecie - czy pecety z Windows na pokładzie mają swój odpowiednik tego kultowego komputera Apple? Wyzwanie podjął Asus i jego ET2203T.
Komputer jednoosobowy
EeeTop PC Eee Top (na rynku pojawiły się dwie wersje - o przekątnej 20 i 22 cale) to tak naprawdę nie tylko konkurencja dla iMaków, ale także dla serii TouchSmart autorstwa HP. Powód? Opisywany komputer posiada dotykowy ekran, dzięki czemu możliwia jest nawigacja przez kolejne menu przy pomocy naszych rąk. Naszym sojusznikiem w wykorzystaniu tego interfejsu będzie system operacyjny Windows 7.
Zacznijmy jednak od wzornictwa i stylistyki wykonania PC ET22 - na tym polu od razu na myśl przychodzi iMac. Komputer Asusa ma bezramkowy wyświetlacz i cienką obudowę. Z tyłu znajdziemy elegancką podstawkę. Model mający ekran o przekątnej 22 cale ma wymiary 548 (szerokość) na 48 (głębia) na 450 (wysokość) )mm. Oczywiście jest to komputer all-in-one, co oznacza, że nie mamy do czynienia z osobną stacją roboczą i monitorem. To rozwiązanie zawsze sprawdza się szalenie ergonomiczne, ale oprócz tego zwyczajnie dobrze wygląda. Do tego dochodzą jeszcze podwójne głośniki Hi-Fi z technologią SRS Premium Sound. W praktyce sprawują się nieźle, chociaż standardowo najlepiej podłączyć do komputera profesjonalny zestaw głośników.
Cóż jeszcze można napisać? Szkoda, że obudowa nie jest w pełni zrobiona z aluminium, jak miało to miejsce w przypadku komputera Apple - wtedy jednak musielibyśmy zapłacić za ET22 znacznie więcej. Natomiast bez wątpienia sprzęt estetyką wykonania dorównuje nowemu, stacjonarnemu TouchSmart ze stajni HP. Włączmy testowane urządzenie.
Na dotyk
Wspomniany już Windows 7 doskonale sprawuje się jako platforma dla dotykowej nawigacji - system powstał m.in. z tą myślą, zatem nic dziwnego, że obsługa ET22 przy pomocy dotyku nie sprawia problemów.
Podobnie jak w przypadku TouchSmart, także z komputerem Asua otrzymujemy pakiet programów dotykowych. Możemy m.in. zostawić dla rodziny wirtualne "samoprzylepne karteczki" dzięki Eee Memo, albo wiadomości wideo dzięki wbudowanej kamerze Eee Cam. Możemy także pisać lub dodawać efekty specjalne do własnych zdjęć a także tworzyć własne emotikony do użytku w komunikatorach takich jak Skype. Natomiast aplikacja FotoFun pozwala na organizację takich emotikon, fotografii i obrazów na podobieństwo albumu fotograficznego oraz na załadowanie ich na blog, a Eee Bar pozwala na szybki dostęp do często używanych aplikacji oraz do ustawień systemowych za jednym dotknięciem.
Prawda jest taka, że bez tych pisanych z myślą o interfejsie dotykowym aplikacjach nie mielibyśmy większego pożytku z dotykowego ekranu. Owszem, istnieje opcja wirtualnej klawiatury, a proste czynności - takie jak przeglądanie zdjęć - nie stanowią tu wielkiego wyzwania, to jednak interfejs dotykowy jest dodatkiem, a nie główną atrakcją.
Co on jeszcze potrafi?
Oczywiście all-in-one Asusa radzi sobie bez problemu z filmami w wersji HD, a sam sprzęt może pełnić rolę monitora dla, konsoli gier i innych urządzeń rozrywki domowej za sprawą portu HDMI. Nie zabrakło także modułu Wi-Fi obsługującego bezprzewodowe połączenie z internetem. Pozostała specyfikacja (do sprawdzenia na końcu tekstu) to absolutny standard.
Komputer wszechstronny
Za około 4 tys. zł. dostajemy wszechstronnego, dobrze prezentującego się peceta - co prawda za rok nie będziemy mogli zmienić samodzielnie jego wewnętrznych części, ale takie są minusy komputerów all-in-one. Jeśli ktoś zatem poszukuje godnego konkurenta dla iMaka oraz TouchSmart - Asus dostarczył nam właśnie taką alternatywę.
PLUSY
+ wykonanie,
+ napędy Blu-ray,
+ opcja monitora.
MINUSY
- problemy z wymianą części.