Kiepska sprzedaż cienkich notebooków
Za słabą sprzedaż ultracienkich notebooków, prezes Acera JT Wang obwinił Della i HP. Powiedział on serwisowi Digitimes, że zamiast obniżać ceny normalnych laptopów, producenci powinni więcej zainwestować w ultracienkie, zużywające bardzo mało energii notebooki.
Klienci chcą kupować cienkie i energooszczędne laptopy. Niestety producenci sprzętu komputerowego są oporni na zapotrzebowania konsumentów. I w tym według Wanga jest pies pogrzebany. Prezes tajwańskiej firmy uważa, że działania konkurencyjnych firm nie mają nic wspólnego z oszczędzaniem przez klientów pieniędzy. Sugeruje on, że HP i Dell powinny jeszcze bardziej obniżyć ceny mainstreamowych notebooków. Najlepiej do 399 dolarów za sztukę (prawie 1200 złotych).
W momencie, gdy obie firmy nie zalewają amerykańskiego rynku ultracienkimi laptopami, komputery te w żaden sposób na nim nie zaistnieją. Wang twierdzi, że ta sytuacja może zmylić szefów Intela, którzy będą teraz uważać, że klienci wcale nie potrzebują takich komputerów. Prezes Acera jest zdania, że użytkownicy notebooków są w wielkiej potrzebie. Ma jednocześnie nadzieję, że Intel przyzna mu rację, oraz nie odczyta błędnie rynkowych wskazań. Co zatem skłania Wanga do poglądu, że ultracienkie notebooki to krok naprzód? Prezes odpowiada, że podczas ostatnich targów komputerowych na Tajwanie, połowę sprzedaży wszystkich laptopów Acera stanowiły właśnie ultracienkie maszyny.
Firma planuje wypuszczenie na rynek bardziej konkurencyjnych modeli w marcu i kwietniu 2010 roku. Jeśli prezes Wang ma rację, wówczas Acer wymiecie wszystkich. Cokolwiek się jednak stanie, wszystko rozbije się zapewne o kwestię różnicy w cenie pomiędzy normalnym, a cienkim notebookiem.