Przestępcy dbają o prawa autorskie
Autorzy złośliwego oprogramowania stosują w swoich najpopularniejszych produktach zabezpieczenia antypirackie chroniące ich własną pracę - informuje Symantec.

Zabezpieczenia takie posiadają bardziej skomplikowane zestawy narzędziowe. - Używają tej samej technologii DRM (Digital Rights Management), co legalne, poważne produkty - tłumaczy Craig Scroggie, dyrektor zarządzający Symantec Pacific. Tworzą swoje systemy DRM, kradną te już dostępne, albo łączą oba rozwiązania - dodaje.
Większość klientów kupujących hakerskie zestawy narzędziowe nie posiada wystarczająco dużo wiedzy, aby poradzić sobie z zabezpieczeniami DRM. A cena za tego typu produkty wzrosła dramatycznie - z 11 w 2006 roku do 5800 euro obecnie. - Wysoka cena uzależniona jest od skuteczności malware - wyjaśnia Scroggie.