Wróg publiczny numer 1

Serwis "Bloomberg" poinformował, że szef Microsoftu - Steve Ballmer uznał darmowe oprogramowanie za "wroga publicznego numer jeden". Ballmer stwierdził, że szybki rozwój tego oprogramowania "zagraża planom sprzedaży Microsoftu w dziedzinie oprogramowania dla serwerów". Wprawdzie w okresie czerwiec 2001 - czerwiec 2002 sprzedaż tego oprogramowania w Microsofcie wzrosła o 5,8 proc (do wartości 5,11 miliarda USD), jednak - zdaniem Ballmera - jest to wzrost zbyt niski (najmniejszy w ciągu minionych trzech lat).

Głównym winowajcą tego stanu rzeczy jest, według Ballmera, nie ogolnoświatowy kryzys, a Linux i inne darmowe oprogramowanie. Konkurenci Microsoftu na rynku oprogramowania dla serwerów (IBM i Sun Microsystems) od kilku lat sa otwarci na tego typu oprogramowanie i udostępniają częściowo kody źródłowe - co owocuje powstawaniem nowych aplikacji. Microsoft jednak zazdrosnie strzeże swojego kodu i co chwilę przypuszcza atak na "open source". Do tej pory jednak robili to menedżerowie średniego stopnia. W swoim przemówieniu Ballmer ochrzcił wroga symptomatycznym mianem NOISE (Netscape, Oracle, IBM, Sun i Everybody else) (ciekawie brzmi zwłaszcza ten ostatni człon...). Na razie jednak szef firmy z Redmond nie zapowiedział żadnych akcji przeciwko "zakłócającemu" jego samopoczucie oprogramowaniu Open Source

Reklama
Dowiedz się więcej na temat: darmowe | Oprogramowanie | Wróg publiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy