Za jedną MP3 do więzienia

Lobby showbiznesowe w USA nie ustaje w dążeniach do "wytępienia piractwa z korzeniami". Republikańscy kongresmeni John Conyers i Howard Berman przedstawili w parlamencie projekt uchwały przewidującej karę więzienia do lat pięciu oraz grzywnę w wysokości 250,000 USD za umieszczenie w sieci P2P nawet jednego utworu muzycznego czy filmu.

Lobby showbiznesowe w USA nie ustaje w dążeniach do "wytępienia piractwa z korzeniami". Republikańscy kongresmeni John Conyers i Howard Berman przedstawili w parlamencie projekt uchwały przewidującej karę więzienia do lat pięciu oraz grzywnę w wysokości 250,000 USD za umieszczenie w sieci P2P nawet jednego utworu muzycznego czy filmu.

Odpowiedzialnośc poniosą także providerzy, którzy "dopuszczą do znalezienia się na ich serwerach nielegalnych plików". Dodatkowo za przestępstwo ustawa uważa filmowanie w kinie lub nagrywanie na koncercie. "Muzyka i filmy to jedna z najważniejszych pozycji eksportowych kraju, ale producenci ponoszą nieprawdopodobne straty na skutek działalności piratów" - argumentują powiązani z wytwórniami plytowymi kongresmeni - autorzy ustawy.

Kontrowersyjna uchwała nazwana przez autorów ACCOPS (Consumer and Computer Owner Protection and Security Act of 2003) przewiduje, że "zarobione" na grzywnach pieniadze nie trafią do "okradanych" artystów czy wytwórni, ale zasilą budżet ministerstwa sprawiedliwości z wyraźnym przeznaczeniem na agencje ścigające piratów.

Reklama

Jason Schultz, prawnik organizacji Electronic Frontier Foundation, nazwał przedstawiony projekt "oznaką krańcowej desperacji" wytwórni płytowych i Hollywood.

Dowiedz się więcej na temat: kara więzienia | więź | mp3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy