Indie straciły kontakt z lądownikiem Vikram, który miał osiąść na Księżycu

Smutne wieści dochodzą do nas z obsługi misji Chandrayaan-2. Rząd Indii wysłał na Księżyc lądownik i łazik, których zadaniem miało być zbadanie okolic bieguna południowego. Niestety, misja nie udała się.

Indie straciły kontakt z lądownikiem Vikram, który miał osiąść na Księżycu
Indie straciły kontakt z lądownikiem Vikram, który miał osiąść na KsiężycuGeekweek

Lądownik Vikram i łazik Pragyan miały wylądować na powierzchni Srebrnego Globu dokładnie 6 września. Łazik, podczas swojej 14-dniowej misji, miał przejechać kilkaset metrów po powierzchni naturalnego satelity naszej planety. Naukowcy chcieli za jego pomocą wykonać tysiące zdjęć Księżyca i dokonać ważnych pomiarów, które przydadzą się przy okazji planowania i realizacji kolejnych misji, w tym również załogowych.

Indyjska Agencja Kosmiczna poinformowała, że znają już dokładną lokalizację urządzenia i obecnie trwają próby nawiązania z nim łączności, ale inżynierowie nie ukrywają, że szanse na to są nikłe. Prezydent Indii podziękował całej obsłudze misji i firmom zaangażowanym w to wielkie przedsięwzięcie. Jednocześnie zapowiedział, że jego kraj nie spocznie w wysiłkach podboju Księżyca i niebawem rozpoczną się przygotowania do realizacji kolejnej misji.

Indie mają ambitne plany związane z ziemską orbitą, Księżycem i Marsem. Od jakiegoś czasu przygotowują się na pierwszy lot załogowy, który może nastąpić w drugiej połowie lat 20. XXI wieku. Zanim do tego dojdzie, ISRO planuje już w 2022 roku wysłać na ziemską orbitę pierwszych astronautów. Ten rok nie został wybrany przypadkowo. Wówczas będzie miała miejsce 75. rocznica odzyskania niepodległości przez Indie. Jeśli wszystko odbędzie się zgodnie z planem, kraj ten dołączy do elity krajów świata, które wysłały swoich obywateli w kosmos.

Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych ma już gotowy plan pierwszego lotu. W trakcie jego trwania, troje astronautów, dwóch mężczyzn i jedna kobieta, odbędą lot na orbitę, na wysokość ok. 400 kilometrów, w ważącej 3,7 tony kapsule noszącej nazwę Gaganyaan. Kosmiczna przygoda będzie trwała 7 dni i ma być podwaliną do realizacji o wiele większych kosmicznych planów.

Źródło: GeekWeek.pl/ISRO / Fot. ISRO

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas