Już 18 lat ludzie bezustannie żyją poza Ziemią. „Teraz czas na Księżyc i Marsa”

Przez te wszystkie lata kosmiczny dom dla ludzi, którzy dostąpili zaszczytu życia poza Ziemią, przeszedł ogromną przemianę. Stacja została bardzo rozbudowana i wyposażona w najnowsze zdobycze techniki, które na co dzień pomagają astronautom w normalnej egzystencji w warunkach mikrograwitacji i przy wykonywaniu tysięcy eksperymentów.

Na jej pokładzie można poczuć się jak w domu. Astronauci mają do swojej dyspozycji kuchnię, sypialnie, siłownię, pomieszczenia do rozrywki, a na co dzień korzystają z podobnych urządzeń AGD, jakie każdy z nas ma w domu. Oczywiście są one przystosowane do warunków mikrograwitacji, ale ich funkcje są identyczne.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna krąży po orbicie ok. 400 kilometrów ponad naszymi głowami. Przez te wszystkie lata była bezustannie rozbudowywana, dzięki temu ma dziś wielkość większą od boiska do piłki nożnej, a w najbliższych latach powiększy się jeszcze bardziej. Stanie się to za sprawą nowych dmuchanych modułów od firmy Bigelow Aerospace.

Niestety, po roku 2026, Stany Zjednoczone najprawdopodobniej zrezygnują ze swojej działalności na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i skupią się na budowie i rozwoju Księżycowego Portu Kosmicznego. Ma on pełnić podobną rolę, ale jednocześnie być też punktem przesiadkowym pomiędzy Ziemią a Księżycem i Marsem. Kosmiczny dom pewnie będzie istniał dalej, jednak znajdzie się już w prywatnych rękach. Powstało kilka planów na przerobienie ISS na hotele dla bogatych kosmicznych turystów.

Obecnie na orbicie przebywa Alexander Gerst z Niemiec, Siergiej Prokopiew z Rosji oraz Serena Auñón-Chancellor z USA. Po awaryjnym lądowaniu Sojuza MS-10 w dniu 11 października, loty na ISS zostały wstrzymane (). Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że dwóch astronautów, Rosjanin Aleksiej Owczynin i Amerykanin Nick Hague, polecą na stację już 3 grudnia bieżącego roku, wówczas w kosmicznym domu będzie przebywało 5 osób.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA