Najdokładniejszy w historii obraz Czerwonej Planety zachwyca szczegółami [ZDJĘCIE]

Mars coraz bardziej rozpala naszą wyobraźnię. Za kilka dekad zaczną tam powstawać pierwsze ludzkie habitaty, a kolonizatorzy będą usiłowali, za pomocą technologii, zmienić ten jałowy glob w przyjazny ludziom.

Najdokładniejszy w historii obraz Czerwonej Planety zachwyca szczegółami [ZDJĘCIE]
Najdokładniejszy w historii obraz Czerwonej Planety zachwyca szczegółami [ZDJĘCIE]Geekweek

Europejska Agencja Kosmiczna opublikowała najdokładniejszy obraz tej planety w historii, byśmy mogli przyjrzeć się jej bliżej w takich detalach, w jakich dotychczas nie było to możliwe. Naukowcy zbierali dane wizualne z sondy Mars Express przez kilka tygodni. Urządzenie ESA orbituje wokół Marsa od 17 lat i wciąż ukazuje nam coraz to nowe oblicza tego bliskiego nam świata.

Efektem prac stał się najbardziej rzeczywisty obraz Marsa, jaki mogliśmy zobaczyć. Rozdzielczość obrazu to 1 kilometr na piksel. Chociaż możemy na nim zobaczyć tylko środkową część globu, to jednak to wystarczy, gdyż ukazane tam detale po prostu zapierają dech w piersi. Zachęcamy Was do kliknięcia w ten link i obejrzenia obrazu w pełnej rozdzielczości na stronie agencji ().

Na obrazie najbardziej rzuca się w oczy pokryty suchym lodem północny biegun planety i usłane niezliczoną ilością kraterów obszary równikowe. Niestety, chociaż lodu występują tam ogromne ilości, to jednak nie zawiera on wody, więc nie można go będzie wykorzystać w misjach kolonizacyjnych.

Mars posiada szczątkową atmosferę, która nie chroni powierzchni przed kosmicznymi skałami. To sprawia, że niemal codziennie w powierzchnię planety uderzają najróżniejsze meteoryty. Gdyby istniały tam takie miasta jakie posiadamy na Ziemi, to z pewnością znalazłyby się w ogromnym zagrożeniu. Dlatego naukowcy uważają, że pierwsze kolonie powstaną tam w tunelach pod powierzchnią, gdzie będą chronione nie tylko przed kosmicznymi skałami, ale również przed promieniowaniem i ekstremalnymi temperaturami.

Źródło: GeekWeek.pl/ESA / Fot. ESA

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas